W natłoku nowości nie chciałabym zapomnieć o książkach kupionych już jakiś czas temu. Szczególnie, gdy są to pozycje, które nieustannie bawią małą Ewulczitę! :) Kiedy podtyka mi pod nos jedną, niemal rozkazując: - Mama, czytać! - jestem przekonana, że za minut kilka przyniesie drugą. Traktuje je jak zestaw. Pewnie dlatego, że są podobne - ta sama autorka i ilustratorka, wydane przez to samo wydawnictwo... Na dodatek obie aktualnie mają wyczerpany nakład! Ewka w ogóle się temu nie dziwi :)
Jest tam kto? i Gdzie idziemy? (tekst i ilustracje: Anna-Clara Tidholm, Wydawnictwo Zakamarki) to jedne z pierwszych książeczek, jakie nabyłam dla córy, a już na pewno pierwsze z Zakamarków (i nie ostatnie, jak pokazuje czas ;)). Przeglądałam je kilka razy zastanawiając się, jak ta zawartość ma zainteresować malucha. "Czy to nie jest zbyt oszczędne, monotonne, nudne?" - zastanawiałam się ja, matka żółtodziób :) Aż przestałam się zastanawiać i posłuchałam intuicji. - Słusznie zrobiłaś! - zakrzyknęłaby Ewka. No gdyby akurat nie spała... :)
Puk, puk, puk!Niepozorny domek mieści w sobie aż pięć pomieszczeń, także mamy wiele do oglądania. Spotykamy małego Kajtka, wspomniane już małpy, pana z kotkiem, rodzinę królików i szykującą się do spania misiową gromadkę. Niby niewielka książeczka, ale ile mały czytelnik ma okazji do nauki!
Jest tam kto?
Cztery małpy
Rozrabiają
Że ho, ho!
W Gdzie idziemy? wyruszamy na dłuuugi spacer. I nie ma wózka, nie ma noszenia! Idziemy: tup, tup, tup! Zupełnie jak ja z Ewką :) Dzielnie drepcze ta moja córa i dopiero po naprawdę długiej trasie wiesza się na mojej ręce i jęczy: - Bolą nuchyyy, apa! :) (w dowolnym tłumaczeniu: - Zaraz mi odpadną moje małe, słodkie nóżki, więc - do licha - weź mnie natychmiast na ręce!)
Długa drogaNa spacerach często korzystam z powiedzonek z tej książeczki :) I stajemy, i patrzymy... :)
Gdzie idziemy?
Stań i popatrz!
Samochody
Krokodyle
Jadą w dal
KWESTIA TECHNICZNA - może się zdarzyć, że się posypie na chwilę lub dwie ten mój blog. A to dlatego, że zmieniam szablon... Znowu! Mimo że bardzo lubię aktualny, denerwują mnie ograniczenia techniczne z nim związane. Także ten tego - przepraszamy za usterki!
Korzystam z okazji i serdecznie dziękuje rodzince brata W. za pokuzynowe tory i pociągi. Robią furorę!
A wiesz, że nie znam?
OdpowiedzUsuńA wiesz, żem zachwycona?
Łojenyjeny, pukać chcę i stać i patrzeć też!
Zakamarki powiadasz?:D Wpisuję na listę Mikołajową:D
a wiesz, że się cieszę, że udało mi się zaskoczyć Ciebie, poszukiwacza książeczek? :) nakład obu wyczerpany, ale na pewno gdzieś je można jeszcze dostać :)
OdpowiedzUsuńnajukochańsze. u obojga w swoim czasie
OdpowiedzUsuńNo właśnie ten Twój szablon świetny jest. Ja jestem w tym temacie zielona i moje próby ustawienia czegokolwiek ponad defaultowy standard bloggerowy kończą się fiaskiem :/
OdpowiedzUsuńAle jeszcze świetniejsze od szablonu są te kolorowe fotki Ewki :) I dlatego niezależnie od szablonu (uwaga lukier!) jesteście moim top blogiem :))
Ola@ - a takie niepozorne, co? :)
OdpowiedzUsuńK8@ - no ja się teraz namęczę z tym szablonem i już tak ładnie nie będzie :( dzięki za miłe słowa! lukier lubimy, byle nie w nadmiarze ;) dziś Ewa z okazji choroby jadła drożdżówę z jabłkiem i lukrem, w Poznaniu mówi się szneka z glancem na to :D
Świetne!
OdpowiedzUsuńZdrowej Ewulczito! Wysyłamy pozdrowienia z wit.C :)
dziękujemy, zdrowiejemy! (bardzo powoli, niestety...)
UsuńWy Poznaniacy, to jakiś dziwny naród:D
OdpowiedzUsuńMamo SynALka@ - dzięki!
OdpowiedzUsuńZeza@ - ja napływowa i teraz nie wiem, czy się cieszyć za to określenie, czy obrazić... ;P
Pstryk- Ci dam obrazić!:D
OdpowiedzUsuńSłyszałam same dobre opinie i też mam na liście :)
OdpowiedzUsuńpolecamy serdecznie :)
Usuńpuk puk, klik klik, dodane do listy juz dlugiej... Na szneke z glancem pojdziemy niebawem, ubiorem sie niczym elegant z Mosiny,wezme tytke a w niej cosik i bedziem gaworzyc niczyc nasze bobo... :))
OdpowiedzUsuńłejery! ja w Posen od kilku lat, zatem tylko pojedyncze zwroty ogarniam :D
Usuńa ja juz dawno w Poznaniu niet ( z google sciagnelam te zwroty ;P)
UsuńBTW poznanskiej gwary: http://www.youtube.com/watch?v=WflbU0y-OeI
Usuńpolka aktualnie tylko o wrozkach albo o kubusiu. na szczescie minal jej okres na woodego i buzza :)
OdpowiedzUsuńjaaa, a ja lubiłam jak ona za Buzzem szalała :) kojarzy mi się on z nią :)
UsuńKochamy "Jest tam kto?" Od najmniejszego J.J. miał kostki poobijane od pukania w tę książeczkę. Fajnie wiedzieć, że jest jeszcze jedna z tej serii. I to z autami. I z pociągiem! Już wiem, za czym będę jutro gonić :D
OdpowiedzUsuńkurde, tam pociągu nie ma! jest tylko u nas na podłodze :) ale za to są auta i koparki! :))
Usuńz sepii sie wiosennie zielono tu zrobilo... prze prze to zdjecie Ewulczity w tytule. My tez zmiany designu planujemy tylko czasu brakuje...
OdpowiedzUsuń:) zmiany były właściwie tylko po to, by móc odpowiadać bezpośrednio na komentarze i mieć możliwość włączenia paska nawigacyjnego :) Zezuzulla wie, ile się naprzeklinałam dopasowując ten szablon :D
Usuńno i pieknie jest!
Usuńa my ich nie mamy
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie zachwyciły, pamiętam
a co nie zachwyci mnie, nie ma szans zachwycić m., hehe
straszna jestem ;-)
choć teraz mi żal
bo m. już na nie za duży, a ty tak zachęcasz...
buziaki
no widzisz, aj też nie byłam do nich przekonana :) a tu bomba!
UsuńOoo widzisz, to fajnie, że Ci się udało z szablonem :)
OdpowiedzUsuńJak ładnie tu u Ciebie:)) Fajne ksiażeczki
OdpowiedzUsuńOczywiście kciuki trzymamy, wprawdzie mentalnie, ale to też działa :). Szablon cudny! Te oczy ... swoją drogą, co ona tam zobaczyła?
OdpowiedzUsuńMuszę się przyjrzeć propozycjom zakamarków. Może coś znajdę dla Elka.
Wow, i znowu nowy layout - to tak już będzie co kilka tygodni? :D
OdpowiedzUsuńBtw, oglądałaś Tintina? :)
Qrcze, nie pamiętam sukienki :(
OdpowiedzUsuńTa granatowa w grochy ma rozmiar 68, więc wątpię, by Mała nałożyła ją jeszcze w sierpniu/wrześniu, kiedy może być w miarę ciepło. Ale jesienią będę mogła założyć ją na białe body z długim rękawkiem i do tego białe rajstopki. Tak sobie myślę :D
I poszlimy w gości :D
Bardzo ładnie tu u Ciebie! Zdjęcie główne rewelacja!
Życzę zdrówka dla Malutkiej.
OdpowiedzUsuńA książeczki dla mojej Córci kupię przy najbliższej okazji.
Pozdrawiam
Ada
Wznowli właśnie niedawno te książeczki :)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanko, którym zaskoczyło mnie moje dziecko: co w książeczce "Gdzie idziemy" chrapią dzieci?
OdpowiedzUsuń