Rzut świnką

W co tu grać? W co tu grać? Jak już człowiek się nabiega, piłkę kopnie milion razy, ściągnie Ewkę z wysokości dwieście razy, pójdzie tam i wróci tu? Jak pograć, żeby odsapnąć? Ale żeby frajda była! I żeby każdy mógł zagrać. I trzylatka, i rodzic, i dziadkowie...


My gramy w bule :) Choć początkowo myśleliśmy, że trochę czasu upłynie zanim Ewa zacznie rzucać... Bo jednak stalowe kulki w rękach blondyny z szaleństwem w oku? Jakoś nasza wyobraźnia nie ogarniała potencjalnych rozmiarów strat ;) I wtedy wpadła w nasze ręce gra Cross Boule :)



Sześć większych kul (po trzy na zawodnika lub grupę) wykonanych z materiału i wypełnionych grochem oraz jedna mniejsza kula, tzw. świnka (prosiaczek). Można poszukać bulodromu, by zagrać profesjonalnie, ale... nie trzeba :) Równie dobrze gra się na piasku, trawie, boisku czy domowej podłodze :)



Najpierw jeden zawodnik wyrzuca świnkę. Następnie gracz drużyny przeciwnej rzuca i: 1. celuje jak najbliżej świnki 2. celuje w worek przeciwnika, próbując go wybić 3. stara się przesunąć świnkę, by ją oddalić od worka przeciwnika. Ogólnie wszystko kręci się wokół małej świnki ;D Znacie? Gracie? :)



Gra Cross Boule //  Spodeny Zezuzulla  //  Bluzka Kappahl - od Cioci Natalii :) 

Popularne posty