Trzy marzenia

Trzy dziewczynki. Zupełnie inne, choć przecież takie podobne :) Marzą, chcą swoje marzenia spełniać, czasem od razu wiedzą, co je uszczęśliwi, innym razem na pewno wiedzą, że coś jest nie tak, ale nie potrafią znaleźć własnej drogi, szukają wsparcia, otrzymują je lub nie... Trzy dziewczynki. Trzy książeczki.


Monika. Królewna Monika. Marzy o koparce. Wielkiej i żółtej. I tylko nikt tego jej marzenia zaakceptować nie może... Król, królowa, minister, dworzanie, poddani - wszyscy są jednego zdania. Że nie wypada, że skandal, że nie może tak być. Monika jednak jest uparta, bardzo uparta. I nie zamierza rezygnować ze swojego marzenia. Cel osiąga, a wszyscy przeciwnicy Moniki na koparce zmieniają zdanie, gdy odważna królewna na swoim żółtym rumaku pomaga uratować królestwo przed powodzią.







Lubię bardzo te żółte ilustracje. I koparkę. Marzenie królewny. Jej upór i konsekwencję. Lubię rozmowę po lekturze takiej książki. Lubię łamanie stereotypów. Nie lubię tego, w jaki sposób Monika osiąga swój cel (królewna przestaje jeść obiady). Nie lubię rodziców, którzy zamiast po prostu akceptować córkę i jej marzenie, boją się opinii innych i ostatecznie dają się szantażować. I tego, że oprawa jest klejona i pojedyncze kartki zaczynają wypadać też nie lubię, niestety.

O królewnie, która chciała jeździć koparką, tekst: Janusz Wilczyński, ilustracje: Monika Pollak
Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne / GWP KLIK


Tosia. Tosia ma siostrę Amelię. Amelia jest baletnicą. Ma idealny koczek, pięknie tańczy, stawia ładnie stópki. A Tośka nie! - Niegrzeczne stópki! - mawia Madame Miny. Im więcej lekcji, tym gorzej. Tośka ewidentnie nie odnajduje się w balecie. Nie odnajduje się też raczej w relacjach z siostrą, bo cały czas się do niej porównuje i wydaje jej się, że w tym zestawieniu wypada gorzej. Całe szczęście nie wszyscy dorośli są jak Madame Miny i niektórzy widzą więcej... Pan Tiempo, szkolny akompaniator, dostrzega, w czym Tosia może być dobra, podpowiada: - Podążaj za swoimi stopami! A ona z tej rady korzysta :)







Lubię Tośkę. Pana Tiepo też bardzo lubię. I ilustracje pełne pomieszanych deseni. Lubię przekaz, że czasem trzeba poszukać, czasem ktoś nawet musi pomóc w znalezieniu rzeczy, w której jest się dobrym. I że w każdym, naprawdę każdym, czai się jakiś talent. Nie lubię tego, że w książce brakuje rodziców, którzy mogliby rozładować napięcie związane z ciągłym porównywaniem się do rodzeństwa.

Niegrzeczne stópki, tekst: Ann Bonwill, ilustracje: Teresa Murfin,
tłumaczenie: Aleksandra Dobrowolska, Wydawnictwo  G+J KLIK 



Jane. Jane uwielbia przyrodę i swoją zabawkę - małpkę Jubileusza :) Czyta dużo o świecie. O przyrodzie i zwierzętach. O przygodach Tarzana. Jane marzy o Afryce, życiu wśród dzikich zwierząt. I jej marzenie się spełnia...








Z małej Jane wyrasta... Doktor Jane Goodall. A ta historia jest prawdziwa :) Jane żyła w rodzinie, która nie należała do zamożnych i wszyscy powtarzali jej, że marzenie o Afryce jest nieosiągalne. Ale dziewczynka się nie poddawała. Spełniła swoje marzenie. Bardzo dużo się uczyła i ciężko pracowała. Dokonała wielu odkryć  podczas swojej ponad trzydziestoletniej obserwacji szympansów. Mało słów, wielka zawartość. Bo chcieć... To móc! Wspaniała lekcja :)

Ja... Jane, tekst i ilustracje: Patrick McDonnell 
tłumaczenie: Magdalena Koziej, Wydawnictwo National Geographic KLIK

Popularne posty