12xLIPIEC II (+bonus)

Gołe stopy, piach, woda, lody... Taki ten lipiec był :) I bogaty w spotkania! I to takie najlepsze z najlepszych, kiedy ktoś specjalnie bierze urlop, by spędzić z nami na wspólnej zabawie calutki dzień. Bardzo dziękujemy! Za chęci, za zmianę planów, za świetny czas :)
ZIEMIA. Ewka dużo chodzi. Kilometry pokonuje. Czasem mnie bolą nogi po całym dniu, a ona i tak pełna energii i zasnąć nie może :) A tyle się nachodziła! WODA. Nad morzem bała się fal, co innego jezioro - szaleństwo w oczach i huzia do wody, galopem! A jak kółko jej kupiłam - to właściwie z wody nie wychodziła. No chyba, że usta nabierały koloru borówkowego, a broda zaczynała z zimna się telepać ;) LODY. I nie znam większego lodożercy! Umiaru nie ma! Jedna kulka, druga kulka, trzecia kulka... Gdybym ograniczeń nie wprowadzała, to nie wiem, na ilu porcjach by stanęło ;) No ale trzy kulki to od święta. Na co dzień pożera jedną. No co? Wakacje są! :) Lody lodami, ale... BAGAŻ. Gdziekolwiek jedziemy - jadą z nami: 3-4 książki, miś Hugo, wiaderko silikonowe i ludziki. I kocyk w słonie. Ewkowy must have :) Do kropkowej korony Ploom dołączony był woreczek i to właśnie on jest wyznacznikiem, ile ludzików pojedzie z nami. Ile się zmieści, tyle może zabrać :) A umie upychać, umie... :) A jak Wasz lipiec? Udany? :)


















PS Tak, zdjęć jest więcej :) Nie mogłam się powstrzymać...

Popularne posty