Połowinki grudnia

Sobota z różnych powodów nam nie wyszła, ale niedziela, niedziela była dla nas! :) Rano z kalendarza adwentowego Ewa wyjęła czekoladkę i dwa zadania - nakarmienie wiewiórek na Cytadeli i wycieczkę na Stary Rynek na Międzynarodowy Festiwal Rzeźby Lodowej. Choć Ewa chyba jednak bardziej chciała odwiedzić stoisko z lizakami... Bo przecież w każdej wyprawie prowiant jest bardzo ważnym składnikiem. Lizak w kształcie Mikołaja był na słodki koniec wycieczki. Najpierw był biwak na kamieniu. - Mamo to najpyszniejszy biwak, na jakim byłam! - krzyknęła Ewa. Nie dziwota, że pierniczki, które sama pomagała mi wycinać, popijane gorącą herbatą z cytryną, zrobiły furorę. Pyszne były! A jak jeszcze trafił w jej łapska oscypek na ciepło... Co to za pyszna niedziela! Wiewiórki też wyglądały na zadowolone :)














Na zimowe wycieczki jeździ z nami bidon ALFI. Tak jak PacificBaby jest wykonany ze stali nierdzewnej. Jest jednak trochę większy i... lżejszy :) Obu termobidonów używamy teraz zamiennie. W temacie trzymania temperatury - faktycznie lepiej nie wlewać do niego wrzątku, bo można sobie sparzyć język... po 1,5 godzinie. Po godzinach czterech - resztka herbaty zimna nie była :) Gdyby nie krainaEKOzabawek.pl nie mielibyśmy takiego fajnego sprzętu, serdecznie za niego dziękujemy!


Termobutelki i bidony KRAINAEKOZABAWEK

Popularne posty