Ciuch, ciuch!

Na początku było wiadro. Czerwone z przykrywką (po proszku jakimś). Przywiezione przez mojego brata. Wiadro pełne torów i kolorowych pociągów, z których wyrósł już kuzyn, którymi już nie bawiła się kuzynka Ewy. Bardzo nas ten spadek ucieszył, z czasem okazało się, że równie uradowana była Ewka, wielka fanka pociągów.


Był taki czas, kiedy CODZIENNIE około 19.15 spacerówka z Ewą stała obok garażu wąskotorowej kolejki Maltanka. Bo wtedy Maltanka szła spać ;) I Ewa czekała, aż pociąg przyjedzie i schowa się do garażu. Machała jej na dobranoc i sama mogła wracać do domu na kąpiel i sen.



Podróż pociągiem - zawsze najulubieńsza. Zawsze (o zgrozo) z pełną entuzjazmu wizytą w toalecie. Ze zwiedzaniem pociągu, zaczepianiem wszystkich. Przede wszystkim konduktorów :) Z prowiantem. Z dużym zapasem prowiantu. Z książką, ludzikami do zabawy, jakąś niespodzianką wyciąganą z maminej torebki. Bez drzemki. Z opóźnieniem 200 minut. Z ostatnią pieluchą i szaleństwem w oczach. Z misiem i kocykiem.



A raz przyjechała ciocia, przyjechał i wujek - z prezentem. I co, że wujek nie zna języka polskiego, jak wyjął zza pazuchy tory? Z budynkiem dworca, z wiaduktem, z drzewami, ludzikami i pociągiem, który wydaje dźwięki! Usiedli nad tymi torami i dogadali się, choć niewiele padło słów.


Bo takie tory wysypane na podłogę - zbliżają. Znikają bariery. Pierwsza czy kolejna wizyta, ze znajomością języka lub bez, z podejściem do dzieci czy blokadą, stresem przed zostaniem sam na sam z maluchem. Wystarczy wysypać tory...


I niewiele jest przykładów na rynku zabawek takiej współpracy, jak w przypadku producentów torów. Brio, Bigjigs, Eichhorn, Tesco, Ikea, Hartung, Maxim enterprise Inc, Beeboo, KolejkowyZakątek - wszystkie te firmy produkują tory, mosty, pociągi, dodatkowe elementy, które można łączyć ze sobą. Nasz zestaw to kilka różnych źródeł, różni producenci, wszystko pasuje do siebie idealnie :)
Tak samo dobrze pasuje do chłopca, jak i do dziewczynki. Pan Wagon, pani Lokomotywa - idealni towarzysze szarych dni. Dlatego pod choinką Ewka znalazła kolejne elementy - różowy pociąg i prom kolejowy. Przynajmniej raz w tygodniu wysypujemy wszystko na dywan i układamy... A Wy? Macie? Lubicie? Bawicie się? :)


 PROM i RÓŻOWY POCIĄG  -  KOLEJKOWY ZAKĄTEK  

 POZOSTAŁE ELEMENTY  -  BLISCY (DZIĘKUJEMY!) :)

Popularne posty