Jutro w Stanach Zjednoczonych Dzień Dziękczynienia (Thanksgiving Day), to moje ulubione "obce" święto :) Jest jeden blogowy cykl, który odrobinę do niego pasuje... W ramach autoterapii i odczarowania zabałaganionej codzienności - zaglądam w zakładki, odkurzam linki. Jak to się wnerwiać, jak tu smutać, skoro jest tyle rzeczy do lowania! ;) Dzisiaj lowam (kolejność przypadkowa):
- zaangażowanie Kaczki i Bebeluszka w piątą już edycję akcji Robótka KLIK. TAKIE serducha mają te dziewczyny! Wpisałam Robótkę w nasz kalendarz adwentowy, może i Wy się skusicie?
- wybór (i ceny!) kartek, także świątecznych, na Postallove KLIK. O, a TU jaka piękna, z ilustracją Emilii Dziubak!
- zbliżający się wielkimi krokami 32. Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza Ale Kino! Szczególnie niecierpliwie czekam na jeden seans i spotkanie fotel w fotel z Asią i jej Rodziną :)
- zapiekaną owsiankę z tego przepisu KLIK Uwaga, jak dla nas, to porcja na dwa dni! :)
- Basię i jej historię KLIK z gatunku IiI (Imponujące i Inspirujące)
- polskie seriale kryminalne, a dokładnie Zbrodnię i Watahę. Świat się kończy - zaczęły mi się podobać rodzime produkcje! ;) Jest jeszcze opcja, że ze światem jest wszystko w porządku, a po prostu zaczęliśmy robić dobre seriale, w których "sprzedajemy" przy okazji piękne polskie plenery... :)
- siedem rad niezwykłego wychowawcy KLIK
- ten wpis Pierwszej Żony KLIK, taki w punkt jest, jak to u niej ;)
- lekturę książki Małpeczki z naszej półeczki (tekst: Krista Bendová, ilustracje: Danuta Imielska-Gebethner). Szczególnie fragment z listami dzieci i dziadków.
- Simple Story KLIK, czyli projekt poświęcony kobietom inspirującym, aktywnym i kreatywnym.
- tego gościa, co w pracy, gościówkę, co w przedszkolu i tego bezzębnego łysolka, co tuż obok ;)
Imponująca lista! Postaram się Ci dorównać, może trochę od Ciebie ściągnę ;). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo tak! "Wataha" MEGA! szkoda, że już koniec ;(
OdpowiedzUsuńRety, od dwóch dni ledwo na oczy widzę bo do pozna oglądamy kolejne odcinki Watachy. Został nam ostatni na dzisiaj. Nie jestem fanem serialu ale faktem jest ze ten wciąga i jest na prawde fajny. Co do Robótki to tez mamy ja w kalendarzu. To taka piekna akcja ze nie mozna przejść obok Niej obojętnie. Miłego dnia!!
OdpowiedzUsuńOch!
OdpowiedzUsuńMy przeciez jedynie jako spoleczna sluzba ruchu drogowego. Pokazujemy, w ktora strone i gdzie zaparkowac. Reszte spoleczenstwo wlasnymi rekami i sercami i nogami rozpedza!
A ja lowam to: http://fancyladydoctor.com/2014/05/08/its-a-small-world/ TkMaxx nam tu rzucil wybrane egzemplarze i najchetniej wykupilabym wszystkie, by je potem zamieniac czapkami.
I choc udaje, ze nie to lowam tez te powoli otwierajce sie tutaj swiateczne kiermasze. Zapach grzanego wina w zimny dzien.
Lowam, ze mnie wczoraj u laryngologa zbombardowano miloscia oraz, ze sie dwoch wczoraj poszarpalo o reke dziecka mego :)
AAAAA!!!!!
OdpowiedzUsuńHit mojego dzieciństwa! Ukochana książeczka ever! Małpeczki! Uwielbiam. Dzięki za to wspomnienie :)))
Jak ja lubię Twój blog, a wszystko zaczeło się od zakupów do przedszkola książek dla dzieci, a teraz na czasie kalendarz adwentowy. W tym roku będzie też Robótka 201 na którą bardzo się cieszę. DZIĘKUJĘ
OdpowiedzUsuńZdjęcie przedstawia jedną z moich ulubionych książek z dzieciństwa. Jeny, ile razy ja ją czytałam. Kilkanaście? :)
OdpowiedzUsuńA lowam dziś cały dzień muzykę, która mi towarzyszy : płytę Xxanaxx i piosenkę "Take me to church", Hozier! I oczywiście lowam to, że Was poznam dokładnie za tydzień. To może wy potem do Wrocławia na "Kacper i Emma- ferie zimowe" przybędziecie?
OdpowiedzUsuńCiebie:)
OdpowiedzUsuńa ja jak codziennie lowa mojego Synka :)
OdpowiedzUsuńalexanderkowo.blogspot.com
dziękujemy i pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńA u nas "MAŁPECZKI" zakazane ;) STARSZY po przeczytaniu mu fragmentu, kilka lat temu, w nocy miał sen, że małpki rzucają mu się do gardła. Brrrrrr... Od tego czasu "MAŁPECZKI" siedzą na najwyższej półeczce.
OdpowiedzUsuń