Dłubiemy w nosie



I w ogóle się z tym nie kryjemy. Nie chowamy się w łazience, nie szukamy ustronnego miejsca, nie zasłaniamy się ręką. Dłubiemy. Otwarcie i z przyjemnością. Krowie dłubiemy. Konikowi, żyrafie, dzikiej świni i żółwiowi. Tylko leniwiec bezpieczny - na ostatniej stronie jest i nie ma jak mu podłubać... A dłubalibyśmy, oj dłubalibyśmy!




Jakby wczoraj to było, pamiętacie? KLIK A to prawie roku już minął :) Ostrzyłam wtedy zęby na książeczki z twardymi stronami, które mnie i Ewkę ominęły. Między innymi na jeden z tytułów z serii Akademia Mądrego Dziecka. A to ciekawe. I proszę - pojawił się Wojtek, dorósł do siedzenia i rzucania książkami, można zacząć przytulać nowe sztywniaczki. No to przytulamy! Mamy tytuł o zwierzętach i zwierzątkach i ich... nosach? Nieeee, mimo wszystko więcej tam wiadomości o pełnych brzuszkach, przysmakach, buziach, które cały czas się ruszają. Lubimy. Dłubać w nosach, przeglądać i podczytywać. A Wojtek to nawet lubi sobie rzucić książką. I nic się z nią nie dzieje. Wiwat zaokrąglone rogi! Wiwat sztywniaczki! :) 




Zwierzęta i zwierzątka, tekst: Zbigniew Dmitroca, ilustracje: Cristiana Mesturini
Wydawnictwo Egmont KLIK

PS Macie inne tytuły z tej serii? Jakieś opinie? Polecenia? :)




Popularne posty