KSIĄŻKI:
Profesor Astrokot odkrywa kosmos (Entliczek), Rok w lesie (Nasza Księgarnia),
Pod ziemią, pod wodą (Dwie Siostry),
Inwentarz drzew (Zakamarki), Inwentarz zwierząt (Zakamarki)
(okładki ze stron Wydawnictw)
PS Z tego zestawu mamy tylko Mapy i Rok w lesie. Następny w kolejce jest Profesor Astrokot odkrywa kosmos, bo dość mam kłótni na temat Słońca (Ewka jest w opozycji do Kopernika) ;)
UPDATE. Dorzucam kolejne tomiska. Ku pamięci. Zapowiedź od Tako - Morze, Pszczoły od Dwóch Sióstr, Zoologia i Prawie wszystko z Egmontu. Prócz tego, pojawiające się w komentarzach, książki, o których już pisałam: Skrzaty z Bony i Powiastki Beatrix Potter z Wilgi.
Mamy "Rok w lesie" i "Kosmos". Na razie! Bo w planach cała reszta, którą wymieniłaś ;) Z takich wielkich fajna też jest "Prawie wszystko" i kartonowe "Atlas świata" i "Atlas Polski" Olesiejuka. A z wielkich prezentowych, to "Skrzaty" i "Powiastki Beatrix Potter"! Są przepiękne!
OdpowiedzUsuńPs. Włącz Ewce Przygody Pytalskich. Mateusz po tej bajce zaczął nas edukować w kwestii zaćmienia słońca ;)
Zapomniałam o "Prawie wszystko" :) A jeszcze chyba Tako coś dużego szykuje, morskiego :) "Skrzaty" "Powiastki..." mamy :)
UsuńJakie "Skrzaty":)?
UsuńNa to "Morze" od Tako czekam od sierpnia i już wątpię, czy doczekam, bo cisza w eterze nastała ;)
UsuńDaga, takie "Skrzaty" http://www.wydawnictwobona.pl/katalog/31/Skrzaty/ :)
Dzięęęękuuuujęęęę!
Usuń"Pod ziemią Pod wodą" Mamy i jest super. Młody zachwycony. Ja również. Zdecydowanie polecam :)
OdpowiedzUsuńMy mamy wszystko oprocz Inwentarzy aczkolwiek niektore pozycje czekaja wlasnie na Mikolaja albo Gwiazdke :)
OdpowiedzUsuńMy mamy "Mapy", córka z mężem namiętnie studiują je już od dwóch lat. Muszę powiedzieć, że mimo mojego początkowego sceptycyzmu do tych ilustracji jest w nich coś takiego, że mała potrafi przepaść z tym atlasem może nie na godziny ale długaśne minuty. Czekamy niecierpliwie na kuriera, który wiezie nam "Rok w lesie". No i zapomniałabym o "Ulicy Czereśniowej". To zdecydowanie był wielkogabarytowy hit. Teraz już przeszły trochę do lamusa ale królowały bez przerwy przez ponad dwa lata. Najmniej podobała się Hani "Noc...", no i "Wielkie gotowanie..." też jakoś nie zrobiło furory ale ono w sumie nie ma już aż tak dużych gabarytów.
OdpowiedzUsuńMamy Astrokota, Mapy, Pod ziemia pod woda i Rok w lesie oraz miescie. Nad resztą myślę, bo zakupiłam wcześniej Dieter Braun i jego atlasy zwierząt. Wieloryba też mamy :) uwielbiam duże formaty. Seria ze Śnieżkiem i Węgielkiem też jest super. Pozdro :)
OdpowiedzUsuńMam słabośc (nie tylko syn) do takich tomisk - Mapy i Skrzaty uwielbiamy :)
OdpowiedzUsuńZakamarkowy Inwentarz drzew musze sprawić Młodemu zwłaszcza, że las to nasza codzienność :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń"Muk", cała "Czeresniowa", Mamoko :)
OdpowiedzUsuńU nas Mapy oraz Pod ziemią sprezentowane przez dziadka geografa i co raz częściej zgłębiane:) Wspaniale łączą pokolenia. Uwielbiam przysłuchiwać się rozmowom o wulkanach:) Skrzaty kupiłam sobie sama w ramach spełniania marzeń z dzieciństwa, jak tylko wyszło wznowienie. Mamoko. Czereśniowej nie dorobiłyśmy się własnej, ale wielokrotnie wypożyczałyśmy z biblioteki i kupowałyśmy w prezencie innym. Z tych większych formatów wielkim powodzeniem cieszyło się "Gdzie jest moja siostra" i ku mojemu zdziwieniu "Dom" Roberto Innocentiego. Ta ostatnia zajęła nam długie godziny. A te nowe wspaniałości? Nie wiem co mój księgowy na to, ale część musimy mieć!
OdpowiedzUsuńPod ziemią Pod wodą - rewelacja i dla nas i dla młodego :)
OdpowiedzUsuń