Wczoraj i dziś (wydawnictwa)


Wiecie co pamiętam z moich pierwszych poznańskich targów książki? Pana Maluśkiewicza i to, że książkę kupowałam od jednej z Dwóch (trzech) Sióstr. I że - jak zwykle - miałam ograniczony budżet i tak trochę się wahałam. No ale! Butenko! Tuwim! Ten format! I jeszcze uwaga, że kończy się nakład. Kupiłam. Mam. Nie dam! ;)
A jakby cofnąć się wcześniej (uczciwie uprzedzam, że mogę się powtarzać)... Kilka dni po zdaniu matury stwierdziłam, że w sumie to chciałabym gdzieś pracować. I tak szłam z mamą i mówiłam, że w sumie to tu bym chciała, w tej księgarni. Weszłyśmy. Ja w dżinsach i zielonej koszuli w kratkę. Nazajutrz zaczynałam. I pracowałam tam w każde wakacje, weekendy, okresy przedświąteczne... Bardzo miło wspominam. Szczególnie inwentaryzacje podczas których wyżerałam czekoladowe cukierki z ogromnej choinki ;) To było fajne miejsce z dobrą ekipą... Książki dla dzieci zajmowały dwa stoły pod oknem, kilka niewysokich regalików przy ścianie i dodatkowe półki przy podręcznikach - lektury szkolne. Nie było to trudne do ogarnięcia. Lektury - wydawnictwo Greg, dla małych dzieci wydawała Wilga, ale też Podsiedlik-Raniowski i S-ka (teraz to chyba Publicat), Egmont - jeśli dobrze kojarzę - specjalizował się w książkach z disnejowskimi ilustracjami, była też Zielona Sowa, Media Rodzina, Siedmioróg... Kupiłam sobie wtedy Nie kończącą się historię z Siedmiorogu (bodajże 2001 rok). Nie jest to najładniej wydana książka na mojej półce ;) Zwróciłam uwagę na wydawnictwo Ezop i Muchomor. Choć wtedy jeszcze literatura dla dzieci nie była mi specjalnie bliska... Minęło kilka lat, zmieniłam pracę, znowu zmieniłam, przeprowadziłam się, znowu się przeprowadziłam, urodziła się Ewa. Moje pierwsze zakupy książkowe dla niej bywały różne. Kupiłam kilka naprawdę brzydkich książek (nie, nie znajdziecie ich na otymze.pl ;)), takich co nawet głupio powiedzieć, że zostały WYDANE. Ktoś po prostu coś wydrukował i skleił do kupy. Tak było. Ale zaczęłam się interesować tym, co dzieje się w temacie - książka dla dzieci. I wciąż nie poświęcam temu tyle czasu, ile bym chciała, ale gdybym miała taką propozycję pracy - żeby orientować się w tym, co i kto wydaje - to mogę zacząć jutro. Gdzieś tego Wojtka upchnę na szybko ;)
Ile ja tam wymieniłam tych wydawnictw przed chwilą? Jakoś koło dziesięciu. Mamy rok 2016 i muszę/chcę ogarniać nieco więcej. Zerkam/zerkałam na (alfabetycznie):

A
Adamada
Afera
Agora
Akapit-Press
Aksjomat
Albus
Alegoria
Alfabet
Amea
Arkady

B
Babaryba
Bajka
BIS
Bona
Buchmann (Grupa Wydawnicza Foksal)
Burda Książki

C
Centrala
Centrum Edukacji Dziecięcej (Publicat)
Chybaryba
Czarna Owieczka
Czerwony Konik
Czuły Barbarzyńca
CzyTam

D
Debit
Dreams
Dwie Siostry
Dookoła Świata
Dragon

E
Egmont
Eneduerabe
Entliczek
Ezop

F
Format

G
GWP

H
Hokus-Pokus

I
Ilustratornia
IUVI

J
Jaguar
Jedność
Jung-off-ska
Jupi

K
Kocur Bury
Krytyka Polityczna
Kultura Gniewu
Kwiaty Orientu

L
Literackie 
Literatura
Literówka

Ł
Ładne Halo
Łajka

M
Mac
Mamania
Mała Kurka
Media Rodzina
Mila
Mobuki
Muchomor
Multico
Muza

N
Namas
Nasza Księgarnia
National Geographic
Nisza

O
Oculino
Oficyna Wydawnicza G&P
Oficyna Wydawnicza Oryginały
Olesiejuk
Ongrys

P
Papierówka
Papilon (Publicat)
Poławiacze Pereł
Poradnia K
Powergraph
Prószyński i S-ka
Pryzmat
Przygotowalnia

R
Raducha

S
Siedmioróg
Skrzat
Stentor

T
Tadam
Tako
Tashka
Tatarak

W
WAB(Grupa Wydawnicza Foksal)
WAM
Warstwy
Widnokrąg
Wilga (Grupa Wydawnicza Foksal)
Wydawnictwo Poznańskie
Wytwórnia

Z
Zakamarki
Zielona Sowa
Znak
Zysk

I to wcale nie są wszystkie wydawnictwa, które mają w swojej ofercie (tylko lub między innymi) książki dla dzieci... :) Naprawdę. Ogarniacie? ;)





Popularne posty