Pierwsza pomoc - gra Hipokampus

Żeby udzielić pomocy - trzeba wiedzieć jak. Powinno się znać podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy i regularnie je sobie przypominać. Zanim na świecie pojawiły się dzieci, edukowaliśmy się z zakresu niesienia pierwszej pomocy dzieciom. To było 10 lat temu! Czy dużo pamiętam z tamtych kursów? Nie, naprawdę niewiele wiedzy zostało w mojej głowie... Z prostej przyczyny - nie powtarzałam sobie tych wiadomości. Nie mogę zatem spodziewać się, że przedszkolna lekcja ratowania misia "załatwia" sprawę nauki pierwszej pomocy. Nie, to nie wystarczy, ale znam pewien sposób na przyjemne powtórki wiadomości i sprawdzanie stanu wiedzy. To co? Zagramy?




Rodzinna gra planszowa Pierwsza pomoc (wydawca: Hipokampus)

Wątpiącym, czy w grze nie ma bzdur i kto to w ogóle przygotował pod kątem merytorycznym podpowiadam, że planszówka powstała w oparciu o Ogólnopolski Program Edukacyjny Ratujemy i Uczymy Ratować prowadzony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Pełna rozgrywka zajmuje mniej więcej godzinę, a jej celem jest jak najszybsze zdobycie Łańcucha Przeżycia - czterech żetonów oznaczających kolejne czynności ratunkowe (wezwanie pomocy, resuscytacja, defibrylacja, pomoc służb ratowniczych wraz z hospitalizacją). W czasie gry, poruszając się pionkiem po planszy, odpowiadamy na pytania tekstowe i ilustrowane (odpowiedzi sprawdzamy magicznymi detektorami odpowiedzi!), korzystamy z pomocy doraźnej, zbieramy serduszka, które zmieniamy na żetony wg wskazówek na karcie przeliczniku, walczymy z toksynami, czasem przytrafia nam się Fatalny Zbieg Zdarzeń i... powtarzamy wiedzę z zakresu pierwszej pomocy, bo do gry dołączony jest Mały samouczek pierwszej pomocy.






Wydawca określił wiek gracza na 7+ i zgodzę się, że młodsze dzieci raczej sobie nie poradzą z przyswojeniem zasad. Co wcale nie znaczy, że nie można do zabawy wykorzystać samych kart i samouczka - przeciwwskazań nie ma, recepty na to nie potrzeba.
Pierwsza pełna rozgrywka może frustrować, szczególnie młodszego gracza, ponieważ zapoznawanie się z instrukcją podczas gry, znacznie osłabia jej dynamikę. To w ogóle jest gra raczej dla wielbicieli quizów, a nie tempa, adrenaliny i nagłych zwrotów akcji. Trzeba być skupionym, uważnym i dobrze planować, kiedy najlepiej wymienić swoje serduszka na żetony. Nam trochę pomogło doświadczenie z inną grą Hipokamusa: Było sobie życie. Tam też odpowiadamy na pytania, używamy detektora odpowiedzi i zbieramy żetony.



PS Za grę Pierwsza pomoc dziękuję Wydawnictwu Hipokampus.

KONKURS (ZAKOŃCZONY)
Niebawem premiera gry Był sobie Kosmos. Zanim nowość trafi w nasze ręce i podzielę się z Wami wrażeniami po pierwszych rozgrywkach, zapraszam do wspólnej zabawy. Prześlijcie na adres otymze(małpa)gmail.com zdjęcie pracy plastycznej z układem słonecznym. To nie musi być praca wykonana specjalnie na ten konkurs, może być zdjęcie pracy wykonanej wcześniej. Byleby to była WASZA praca. Wykonana przez dzieci lub z dziećmi. Makieta, malunki, wycinanki - technika dowolna. W jury będzie Panna Czytalińska, ja oraz przedstawiciel Wydawnictwa Hipokampus.
Czekam na Wasze prace do do końca niedzieli - 14 kwietnia 2019 (godz. 23:59), w poniedziałek 15 kwietnia znajdziecie na moim FB galerię prac, a tu wyniki konkursu. Autorzy nagrodzonej pracy będą mogli sami sprawdzić, jak się gra w Był sobie Kosmos, ponieważ nagrodą główną jest gra planszowa ufundowana przez Hipokampus. Nagrody dodatkowe, dla osób, które zajmą drugie i trzecie miejsce, to komiksy z serii Było sobie życie. Serce.

NAGRODA GŁÓWNA, GRA:


NAGRODY DODATKOWE, DWA KOMIKSY:
ROZWIĄZANIE KONKURSU

Po pierwsze - przepraszam za opóźnienie. Po drugie - dziękuję za wspaniałe, różnorodne prace. Po trzecie - kilka słów o wyłanianiu zwycięzców. W jury było pięć osób. Nie mogłam podejmować decyzji sama, bo kojarzę lub znam kilka z osób, które wzięły udział w zabawie. Zatem - 5 osób w jury, każda z nich miała wybrać pięć prac i uszeregować je według punktacji (od 1 do 5 punktów). Po czwarte - gratuluję Eli, która zamknęła wszechświat w słoiku i zdobyła 17 punktów. Gratuluję również Lilce i jej pastelinowej wizji (14 punktów) oraz Mateuszowi, który zyskał chyba fajny, edukacyjny plakat do pokoju (13 punktów). Gdybym miała więcej nagród, przyznałabym je wszystkim uczestnikom. No ale nie mam. Dziękuję za udział w konkursie, z wygranymi skontaktuje się mailowo.

Administratorem danych osobowych zbieranych od uczestników i zwycięzcy jest otymze.pl. Przetwarzanie  danych  osobowych  odbywać  się  będzie  na  zasadach przewidzianych ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity: Dz. U. z 2016 r. poz. 922). Dane  osobowe  uczestników  i  zwycięzcy  będą  przetwarzane  w  celu organizacji i przeprowadzenia konkursu. Podanie danych osobowych ma charakter dobrowolny, ale jest niezbędne do udziału w  konkursie. Uczestnikom konkursu, którzy podają dane osobowe, przysługuje prawo do: a) dostępu do treści swoich danych osobowych, b) poprawiania swoich danych osobowych, c) usunięcia swoich danych osobowych. Organizator będzie zbierał od uczestników następujące dane: a) imię i nazwisko, b) adres e-mail. Organizator będzie zbierał ponadto od zwycięzcy następujące dane: a) adres do korespondencji (wysyłki nagrody), b) numer telefonu. Uczestnik  konkursu  zezwala  na  wykorzystanie  jego  imienia  i  nazwiska  w  celu informowania (także na portalach społecznościowych) o wynikach konkursu.

Popularne posty