Gumki smętnie sobie wisiały, będąc w założeniu granicą umowną. Nie zabezpieczały bynajmniej silnie żrących środków, a jedynie: a) ubrania mamy, b) ciasteczka, c) karton ze zdjęciami. Gumki zatem były taką nadzieją sfrustrowanej matki, której znudziło się wielokrotne układanie ubrań i prostowanie na kolanie zdjęć. I wyrywanie z paszczy dziecięcej nadmiaru ciastek, rzecz jasna.
I oto jak wygląda sytuacja dziś - kiedy gumki nie ma Ewka mówi, tfu wróć!, krzyczy: - Gumka! Gumka! Gumka! I nie przestaje, póki gumka nie wróci na miejsce :) A nie jest to łatwe, bo chwilę po okrzyku: - Gumka! pojawia się wskazanie winowajcy: - Kotek! Kotek!
A gdzie kotek posiał gumkę?
Tego nie wie nikt :) Moja kolekcja gumek bardzo się skurczyła, czasem - gdy mam ochotę związać włosy - szpetnie klnę pod nosem i niemal sięgam po jakąś recepturkę tudzież sznurek ;) A Tramal uśmiecha się pod wąsem :))
A swoją drogą - taka mała i już taka odpowiedzialna, zawsze o tej gumce pamięta ;)
UPDATE - grzebię w moim blogu od strony technicznej i dopiero uwidoczniłam rubrykę Obserwatorzy. UPS. jak ktoś ma ochotę, zapraszam! :)
Fantastyczne jest to zdjęcie, na którym rączka i łapka poszły w górę :D
OdpowiedzUsuńTak to jest z tymi gumkami. I nam nie jest to obce :)
Czasem udaje mi się znaleźć jakąś na podłodzę, podnoszę ją i...a fuuuj, jaka obsiuślana! :D
Ściskam,
battito...
To zdjęcie jest fantastyczne ! Cóż jest piękniejszego niź koty i dzieci !? :)
OdpowiedzUsuńU-WIEL-BIAM to zdjęcie!:D
OdpowiedzUsuńTo na dole, aczkolwiek to na górze też zawładnęło mym serduchem:D
Ej, ej, ale...zaraz, zaraz...
OdpowiedzUsuńna zdjęciu, które mam ja, Tramal patrzy w moją stronę:D
Olg, no ja nie mogę się zalogować by dodać się do obserwatorów:/ No nie mogę i już:/
OdpowiedzUsuńU nas gumki robiły więcej szkody niż pożytku, bo strzelały to w oko, to w nos. W szafkach strategicznych poszło więc w ruch wiertło i znalazły się profesjonalne blokady. Na pozostałych - cóż, musiałam trenować swoją cierpliwość ;)
OdpowiedzUsuńMy teraz postawiliśmy na fachowe zabazpieczenia hihi
OdpowiedzUsuńzdjęcia rozbrajające :-)
Z Twojego kota jest niezły model, albo Ewcia ma na niego taki wpływ, że świetnie razem wychodzą na zdjęciach ;)
OdpowiedzUsuńPol kot pol czlowiek. Gadaja sobie! Swietne!
OdpowiedzUsuńEwulczzita i Tramal - boskie zdjęcie!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcie numer 2...boskie:)
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że jak podrośnie też taka odpowiedzialna będzie ;)