Ups...
Myślałam, że zdążę. Odpisać na komentarze, e-maile, poodwiedzać Wasze blogi, dodać nowe wpisy... Ale nie zdążę! Bardzo miałam zapracowany ten tydzień. A jutro rano wsiadam w pociąg. Ewka też wsiada. I wybywamy na tydzień! Jestem prawie pewna, że nie uda mi się nic opublikować do powrotu, także: - Adieu! Wrócę pełna siły, zapału do pisania, z pełną pamięcią aparatu fotograficznego :)