Sobota. Dobra sobota
Bo w sobotę łapiemy chłód przy kurtynie wodnej, na pchlim targu - za całe
pięć złotych - kupujemy trzy niemieckie książeczki dla dzieci, objadamy
się ciachem, popijamy soki i piwkopodobne napoje (pyszne!), a na deser
jemy kukurydzę. I na dodatek odbieramy wiadomość ze zdjęciem malutkiej Lilianki, która urodziła się wczoraj... Lubię takie soboty. Lubię :) Miłej niedzieli! My wsiadamy w pociąg, a Wy? :)