12xLIPIEC
Jak zwykle z poślizgiem... Tym razem lipiec w dwunastu kadrach. Bywałyśmy tu i tam, i przede wszystkim - spędzałyśmy czas w towarzystwie innych dzieci. Tradycyjnie już z Zu, ale także był czas na huśtanie się z Amelką i zajadanie obiadu wspólnie z Marysią i Wiktorem :) Lipiec miesiącem spotkań! A teraz... Pstryk, pstryk, pstryk!
PS naturalnym uzupełnieniem tego cyklu, w tym miesiącu, jest mój gościnny wpis na blogu Oh, Antek TU KLIK
PS naturalnym uzupełnieniem tego cyklu, w tym miesiącu, jest mój gościnny wpis na blogu Oh, Antek TU KLIK