12xGRUDZIEŃ
Grudzień, grudzień... Z zimnych miesięcy - najulubieńszy! Oczekiwanie, dekorowanie, kalendarz adwentowy... Bardzo szybko się skończył ten miesiąc, niestety. Ale dobry był, zdecydowanie dobry. Dobry, słodki, prezentowy i rodzinny.
I jeszcze to ostatni miesiąc w roku! Opieram się, ale podsumowanie samo układa się słowami w mojej głowie. Ale to będzie inny wpis, ten podsumowujący, za jakiś czas go napiszę i będzie dotyczył (nowina!) przede wszystkim Ewy :)
A teraz? Teraz już dzień coraz dłuższy, a za rogiem wiosna. Za oknem też wiosna! A ja chcę śnieg i sanki :) Poczekam. Oglądając zdjęcia.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7ZgmvH5i4Fav_IpDs6QaASIyblGnwqUquUfPIZxR7AkSTgk4RdJoiwqHp-fKEOvFoCjzeLNInNdSo3VhW0q9Ldr7vcc05eniKE9fv-z3KMbopyWYYtF99AvSxjRLN1p80HmP1JYULn3GR/s1600/grudzien2012-010.JPG)
I jeszcze to ostatni miesiąc w roku! Opieram się, ale podsumowanie samo układa się słowami w mojej głowie. Ale to będzie inny wpis, ten podsumowujący, za jakiś czas go napiszę i będzie dotyczył (nowina!) przede wszystkim Ewy :)
A teraz? Teraz już dzień coraz dłuższy, a za rogiem wiosna. Za oknem też wiosna! A ja chcę śnieg i sanki :) Poczekam. Oglądając zdjęcia.