Czytamy i... milczymy (Psie życie, Hokus-Pokus)
Dawno miałam napisać o tej książce... Ale mam z nią problem. Za każdym razem, gdy do niej zasiadam - jestem zbyt poruszona, zbyt wzruszona, żeby móc ją tak po prostu opisać. Słów mi braknie.
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którym nie jest obojętny los zwierząt. Dla kochających psy. Dla zachwycających się pięknymi wydaniami też. Wzrusza tekst, a od ilustracji - prac Józefa Wilkonia - wilgotnieją oczy. Całość wydana naprawdę zachwycająco: faktura okładki, grubość stron, druk... Lepiej chyba być nie może. I skoro naprawdę wzruszenie odbiera mowę, to tylko Wam co nieco pokażę i pomilczę. Bo to taka książka właśnie.
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którym nie jest obojętny los zwierząt. Dla kochających psy. Dla zachwycających się pięknymi wydaniami też. Wzrusza tekst, a od ilustracji - prac Józefa Wilkonia - wilgotnieją oczy. Całość wydana naprawdę zachwycająco: faktura okładki, grubość stron, druk... Lepiej chyba być nie może. I skoro naprawdę wzruszenie odbiera mowę, to tylko Wam co nieco pokażę i pomilczę. Bo to taka książka właśnie.
Psie życie, tekst i ilustracje: Józef Wilkoń, Wydawnictwo Hokus-Pokus KLIK
Józef Wilkoń ma dziś urodziny, kończy 83 lata. Wszystkiego życzę, wszystkiego!
Jak przeczytałam na facebookowym profilu wydawnictwa:
Z okazji urodzin Józefa Wilkonia dziś wszystkie jego książki o 20 procent taniej,
szczegóły na naszej stronie internetowej... KLIK
PS Maggie, pamiętam, co pisałaś. Wyznawczyni, co? Serdecznie Cię pozdrawiam!