Blondyna na scenie, blondyna na widowni

Rano wstała, ubrała się w koszulę i sweterek, wybrała odpowiednią broszkę i żwawo pobiegła na tramwajowy przystanek. Najbardziej zauroczył ją Mróz! Mimo że weekend ciepły był. Na Zosię Samosię mówiła - dziewcynka w kiteckach. A gdy na scenie pojawiała się Tralaleczka, zawsze szeptała: - Blondyna, zobacz, blondyna... ;) Chwilę po oficjalnej premierze spektaklu Pan Maluśkiewicz i Spółka, miała miejsce jeszcze jedna premiera - Ewa po raz pierwszy wybrała się do poznańskiego Teatru Animacji :)




Szatnia, wielkie schody, fotele - obszerne i nie przedzielone podłokietnikami - wszystko ją zachwycało. Na chwilę zwątpiła, gdy zrobiło się ciemno, ale szybko dała się porwać opowieści. Choć właściwie - opowieściom, bo mimo że spektakl dotyczył historii Pana Maluśkiewicza, sprytnie łączył wiele wątków znanych nam z tekstów Tuwima. Pierwsza połowa skończyła się chwilę po tym... Jak się zaczęła! To już 30 minut? Niemożliwe! :) Z drugą było tak samo... Minimalistyczna scenografia, fantastyczne białe kostiumy, ciekawe rekwizyty. Bawiłyśmy się przednio. Obie :)





Zdjęcie ze spektaklu pochodzi ze strony internetowej Teatru Animacji

***

W konkursie PRINTU. i O tym, że... wygrywają: 
nagroda główna - dowolna fotoksiążka PRINTU (do 150 PLN): Mama Piotra 
nagrody dodatkowe - 5 bonów o wartości 50 PLN na zamówienie fotoksiażki PRINTU (nie dotyczy formatu 19x13 cm): MillionFeetAboveTheGround, Asiorka, Mama Bumma, Olga Sroczyńska, Agata Popek. Gratuluję! Poproszę o wiadomość wysłaną na otymze@gmail.com, potrzebne mi są Wasze adresy e-mail :)
PS Kulisy losowania są tutaj KLIK, jednak jeśli wydaje Wam się, że wystarczy policzyć komentarze, żeby wyłonić zwycięzców... Ostatnie dwie godziny poświęciłam na liczenie, weryfikację, czy zostały spełnione warunki i eliminację osób, które jednak świadomie lub nie zasad się nie trzymały :/ Następnym razem zorganizuję to nieco inaczej...

Popularne posty