Zaczęła od włosów Kopernika. I tak się skupiła, że jej cierpliwości do Zamku w Malborku nie wystarczyło ;) I wyszedł taki szalony, za nic mający wyraźne kontury, nadrabiający natomiast kolorem...
A później odkryła, że na końcu są naklejki. Hulaj dusza, piekła nie ma! 77 naklejek! I ten żubr ogromny skradł jej serce, choć uśmiech wywołały także flagi Polski :) Bo ona, jeśli tylko widzi biało-czerwoną płachtę to od razu woła, od razu krzyczy: - Flaga Polski! Flaga Polski!
I tak codziennie coś nowego, codziennie jakieś zadanie, często z ogromną z mojej strony pomocą - bo to kreatywna książeczka dla nieco starszych dzieci. Wymiętolony aktualnie ten zeszyt, kończą nam się zadania powoli... Czyli czas, czas wracać do przedszkola? ;)
Przygoda z Polską - kreatywna książeczka dla dzieci ZUZU TOYS
Widziałam tę książeczkę na wczorajszym spotkaniu KME-rewelacja:))))
OdpowiedzUsuńPS. Żałuję że Was nie było:(
Super ta książeczka. Czegoś takiego szukałam dla Stasia.
OdpowiedzUsuńOoo! To cos dla nas - rysowanie i naklejki.
OdpowiedzUsuńZamek w Malborku duzo fajniejszy od oryginalu;)
Zdrówka dla Ewuli. Niech już takie choroby was nie łapią!
Wygląda znakomicie! Myślę, że mogłaby się spodobać Julkowi, który codziennie poświęca przynajmniej 15 minut na przegląd "Map" Mizielińskich. Rozpoznaje gdzie Polska i pyta "A gdzie my jesteśmy?" Muszę go wtedy trochę pokierować, bo na mapie nasze miasto oznaczone tylko kropką zaopatrzoną w nazwę (swoją drogą czy u nas naprawdę nie ma nic ciekawego/charakterystycznego? ;)). Takie podróże choćby palcem po mapie przecież też kształcą, prawda? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo mi się podoba! Niech dzieciaczki wiedzą, że mamy być z czego dumni!
OdpowiedzUsuńO! Ew koloruje równie pięknie jak Julo:D
OdpowiedzUsuńz rozmachem, z rozmachem :D
UsuńFajna sprawa z tą książeczką, szkoda tylko, ze my jeszcze trochę przymali... chociaż, może z rodziców pomocą da,y radę:)
OdpowiedzUsuńBunia: Ewka widze podobnie maluje jak Igor jak ja to mówie : malarz w przypływie euforii no coż ale starsze dziecko talent plastyczny odziedziczyło po mamie więc cóż się dziwić :) a ta książeczka jest świetna, dałam ją naszej Majce i naklejki szaleją :) a my teraz jesteśmy na etapie ślaczków wszak niestety moje dziecko od września będzie 1-klasistą
OdpowiedzUsuńudanego pasowania .......
Już sobie wyobraziłam tak pomalowane zabytki. Jakie kolorowe przełamanie tradycji. U nas też się sprawdzają wszelkie książeczki z naklejkami i kolorowaniem. Tak jej się podobają naklejki, że później w książeczkach próbuje zwykłe obrazki odklejać. Fajnie, że pojawiają się takie kreatywne pozycje na dodatek edukacyjne. Jeszcze plus, że dwujęzyczna bo i dla małych obcokrajowców lub dzieciaczków na obczyźnie.
OdpowiedzUsuńO, koniecznie! Uporałyśmy się już z "O ja cię, smok w krawacie" i nie mamy co robić. :-)
OdpowiedzUsuńfajny zeszyt fajny!
OdpowiedzUsuńCałkiem miły zeszyt. I niech zdrowie zagości u Was na dłuuuugi czas.
OdpowiedzUsuńoo fajna książeczka :) lubimy takie z naklejkami
OdpowiedzUsuńfajny ten zeszyt, miełego powrotu do przedszkola:)
OdpowiedzUsuńMamy tą księżeczkę z KME do testów i już nie mogę się doczekać wielkiego otwarcia :)
OdpowiedzUsuńoby zdrówko zagościło! My za mali na tą książeczkę, a widać, że ciekawa bardzo:))
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dużo zdrówka dla Ewy =) Propozycja książkowa bardzo ciekawa, dla mej Latorośli szczególnie, bo wszystko, co ma naklejki jest najfajniejsze =) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń