- I co robili?
- Bawili się niesmętnie...
- Lubię cię mamo, wiesz? - wieczorne wyznanie na dziś.
- Ja ciebie też, najbardziej na świecie - odbijam piłeczkę.
- To... Jak mnie nie ma, to nie lubisz świata? - kompletna dezorientacja.
Kot Balbina i pies Junior
- Mamo wiesz, ja już mam daleką rękę! Zobacz jaką długą. Chyba bym musiała już chodzić do szkoły...
- Koncert był! Grali na puzonie, trąbce i tym złotym zakręconym!
Dziadek Yjysio
Monolog: - Jak się najem buraczków to czerwona kupa, jak borówek to czarna, a jak seru to żółta. Tak tu jest. W tej książce. Kwiaty jedzą kupę. I deszcz je podlewa.
- Tu ty jesteś, tu tata. Tata mnie przytula - opisuje swój rysunek.
- A dlaczego nie mam włosów? - pytam.
- Bo mali byliśmy. Nie mieliśmy włosów, mieliśmy nogi.
Zielona mama i tata na różowo (bo zawsze na czarno jest!), fioletowa Ewa, niebieski kot.
- Wiem wszystko - powiedziała. Oczywista oczywistość.
- O - jednak zdziwiłam się uprzejmie - ja nie wiem, tata też nie wie.
- A ja wiem - mruży oczy.
- Auto jedzie, jak to się dzieje? Dlaczego jedzie? - chcę wiedzieć.
- Bo ma zielone - odpowiada. No przecież!
- Powiedziałam pani, że wiem wszystko - wyznanie podczas powrotu z przedszkola.
- Co ona na to? - z nieśmiałością dopytuję.
- Milczała.
Autoportret w czerwieni, śpiąca Balbina
Pippi na kwasie i portret mamy ;)
- Zobaczymy jak drzewa łysowieją?
Zasłyszane, Ewka z misiem gada:
- Tam przyjmuje doktor Duńczyk-Klusek, Rekin ma na imię.
Ilustracja do książki: A gdzie tytuł?
Tata i mama (jak słońce! choć z torebką), na chmurce siedzi Ewka i Tramal. Płotki to literki :)
Chwilę przed wyjściem na umówione spotkanie:
- Szybko Ewka - jęczę z przedpokoju.
- Ja układam i jestem bardzo, strasznie głucha na ten temat!
- Pomóc ci z rajstopkami? - pytam widząc jak się szamoce skoro świt.
- Nie! Zobacz jaki ze mnie szef. Szef rajstop!
Gitarra, stare dzieło. Autoportret w czerwieni.
KURTYNA
(oklaski)
PS Powtórzę kolejny raz. Jam największa fanka jej dzieł :) Są świetne!
KOMUNIKATY: Urodzinowy Konkurs trwa tylko do końca dnia! A konkretnie do 23.30 :) I pojęcia nie mam, dlaczego przy niektórych zdjęciach są szare narożniki! Trudno, jakoś to (z trudem) przeżyję ;)
Uwielbiam takie pogawędki!
OdpowiedzUsuńUbawiłam się po paszki!
OdpowiedzUsuńUwielbiam dzieci i ich bystrość nad bystrościami ;)
I ja jestem fanką dzieł Ewki....talent ma jak nic:))))
OdpowiedzUsuńNie tylko do mówienia:P
- Powiedziałam pani, że wiem wszystko - wyznanie podczas powrotu z przedszkola.
OdpowiedzUsuń- Co ona na to? - z nieśmiałością dopytuję.
- Milczała.
Umarłam! :) I zapłakałam nad swym brakiem organizacji... że nie spisuję choć jednej setnej tego, co gada moja gada. Bo wiesz, ona ciągle gada... jej się buzia po prostu nie zamyka! Zrobić jej zdjęcie z zamkniętą paszczą graniczy z cudem :)
Uwielbiam Was! Dziś budujemy wieżę :)
Niezła galeria! :)
OdpowiedzUsuńPippi "na kwasie" hahahaha :)
Bystra ta wasza Ewka! :) No przecież, że ma zielone! :)
Ha ha boskie te dialogi! A dzieła, no no rośnie Wam artystka, poważnie!! :>>
OdpowiedzUsuńOklaski! Nieustające oklaski! Jest świetna! Szef rajstop ;D ach!
OdpowiedzUsuńTakie rozmowy są bezcenne :)
OdpowiedzUsuńte teksty powalają! Nie mogę się doczekać kiedy i u nas padnie coś więcej niż "mama" "papa" i "mniam mniam" :D
OdpowiedzUsuńno a talent do rysowania to Ewka ma bez dwóch zdań!
te teksty powalają! Nie mogę się doczekać kiedy i u nas padnie coś więcej niż "mama" "papa" i "mniam mniam" :D
OdpowiedzUsuńno a talent do rysowania to Ewka ma bez dwóch zdań!
haha Pippi na kwasie :) dobre :)
OdpowiedzUsuńoczywista oczywistośc, że Ewka wie wszytsko. no ba.
Dzieci potrafią zaskakiwać swoim intelektem podczas rozmów, bo wszystko rozumieją dosłownie tak ja kz tym światem. ;))
OdpowiedzUsuńZapraszamy również na swój blog: http://beticco-baby.blogspot.com/
Ilustratorka rosnie:) Mam nadzieje, ze to pierwszy odcinek z wielu " takich tam pogawedek":)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Przepiekne tworczosci ! :)
OdpowiedzUsuńPogawedki smieszne :) ciekawe kiedy ja tak sobie pogadam z mala :)
Jej teksty są niesamowite. W przyszłości będzie miała świetną pamiątkę. Po rysunkach widać, że ma zacięcie plastyczne :)
OdpowiedzUsuńJa młodej stworzyłam album: "Mała gaduła czyli potyczki językowe Paulinki". Niesamowite, że dziecko które w marcu troszkę pogadywało teraz potrafi mi wyrecytować Pana Pierdziołkę :)
Jej teksty są niesamowite. Będzie miała świetną pamiątkę w przyszłości. Po rysunkach widać, że ma zacięcie plastyczne. Z Ewką to się nie można nudzić.
OdpowiedzUsuńJa młodej zrobiłam specjalny album "Mała gaduła czyli potyczki słowne Paulinki". Często mnie zdumiewa jak to możliwe, że dziecko co w marcu mówiło z 30 słów teraz potrafi wyrecytować całego Pana Pierdziołkę :) Boję się co będzie dalej ;)
Dziecko obudziłam parskając w monitor :)
OdpowiedzUsuń"Ja układam i jestem bardzo, strasznie głucha na ten temat!" NAJLEPSZE!
OdpowiedzUsuńA jak byś nie powiedziała o narożnikach, to bym nie zauważyła!
Mnie najbardziej urzekl "szef rajstop". Boska jest!!!
OdpowiedzUsuńMama jest i będzie najwierniejszą fanką wszelakiej dziecięcej twórczości :) Ja mam już teczkę i wielki segregator najróżniejszych rysunków, malunków, wyklejanek autorstwa Bąbelka :) A kolejne czekają jeszcze w szufladzie na posegregowanie.
OdpowiedzUsuńI obrazki i teksty Ewy nieziemskie!
U nas, z ostatnich:
Bąbelek w czasie telefonicznej rozmowy z dziadkiem: - Dziadku, to psijedziesz do nas jutro? Zaplasam. Albo nie, ja do ciebie jutro zadźwonie i ci powiem, że cię zaplasam =)
Pozdrawiamy!
Złotousta, złotowłosa Ewa! :D
OdpowiedzUsuńjakie fantastyczne prace :_)))) u nas Gabi to artystka ale Norb ostatnio robi wielkie postępy - zaczęła się era głowonogów ;-)
OdpowiedzUsuńMilczała... :D :D :D
OdpowiedzUsuń<3
Ja tu się zwyłam przed chwilą bo jakieś podejrzenie groźnej choroby mam a ciąża na finiszu ale mi tak humor poprawiłaś, że już płakać dziś nie będę.Dziękować:)
OdpowiedzUsuńKlaszczę i ja. I parskam śmiechem. wyobraziłam sobie rządek dzieci przed szkołą, a w wejsciu panią z centymetrem, zapisującą dzieci do pierwszej klasy na podstawie długości ręki :D
OdpowiedzUsuńKsiążka o kupie jest hiciorem i u nas. Tylko że mój Igul twierdzi, że "jeśli kupa jest czerwona, to możemy się najeść buraczków". wydaje mi się, że to dlatego, że on tak bardzo buraczki lubi, a czerwona kupa nietypowa, więc te buraczki mają być jakąś formą nagrody za toaletowe dokonania :D
Uwielbiam rysunki Ewy! Miśka jest na etapie głowonogów ;)
OdpowiedzUsuńszef rajstop! najlepsze :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz? Kiedy ja sie tak ostatnio usmialam? Rewelacyjne rozmowki! I te dziela! :D
OdpowiedzUsuńDziela z najwyzszej polki. U nas zastoj w malarstwie, ale wzornictwo uzytkowo-literkowe wielce zblizone :-)
OdpowiedzUsuńAuto ma zielone :) Bardzo, bardzo :)))
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej od Was dwóch!
Ale sobie skutecznie poprawiłam humor:)
OdpowiedzUsuńMój Miesio ma 2 z haczykiem i już mu się buzia nie zamyka;) Muszę zacząć spisywać śmiesznostki!
Ewka to jest Fenomen :))) Ja Was bardzo proszę - żeby "Pogawędki" wpisały się na stale jak 12x...
OdpowiedzUsuńrewelacja takie teksty! głucha na temat, zielone, milczałą :) :) :) zapisywać! zapisywać! zapisywać! Za kilka lat bedzie niezłe wspomnienie i pamiątka
OdpowiedzUsuńja też zapisuję :)
a tych rogów nie zauważyłam, przeczytałam co napisałaś - wróciłąm i zobaczyłam dopiero :P