Magnesy są cudne! Widzę, że macie Janosha; lubię bardzo:) Ostatnio przeglądałam w bibliotece książkę Nordqvista "Niezwykły święty Mikołaj" - nie zabrałam jej do domu tylko dlatego, że ją kupię; taka jest fajna. W grudniu też na wierzch wyciągam wszelkie "okołoświąteczne" i "śnieżne" opowieści. Wczoraj czytałam dziewczynom przed snem "Tappiego i pierwszy śnieg" - nie znam tego wikinga z wcześniejszych książek Mortki, ale już się polubiliśmy:)
Świetnie Ci wyszedł! Extra! Ja w końcu nie zrobiła ;/ Może to i dobrze, bo chyba za wcześnie dla Lileczki. Chciałaby zapewne wszystko otworzyć, nie rozumiejąc sensu kalendarza :) Mamy za to opakowanie czekoladek z Mikołajem. Pierwszego dnia nieśmiało spróbowała czekoladki, drugiego dnia chętnie ją wszamała i nie chciała się ze mną podzielić :D Dziś już podzieliła się ze mną, cmoktała jak szalona i...chciała kolejną! :D Za rok, za rok będzie już na pewno!
Ten adwentowy kalendarz i nam się marzył, ale nie uzbierałam tylu pudełek po zapałkach ;) Wasz wyszedł cudny! My w tym roku debiutujemy z kalendarzem (a także w blogosferze) ;)
Piękny kalendarz! Też zrobiłyśmy! Motyw domkowy i u nas obecny, a jednak kompletnie inny od Waszego :) Nie zamierzałam stwarzać "mapy nadchodzących dni", jednak pędzący niemiłosiernie czas doprowadzał mnie do szału i choć w ten sposób chciałam go spowolnić. Póki co idzie nam nieźle. Mobilizacja potrafi zdziałać cuda! Dziś było kino :)
świetny:) a mi inspiracji na wypełnianie brakło , więc zadaniowo - słodyczowo zostało:) ciekawe czy do końca grudnia Chłopiec się nauczy, że nie ma sensu się krzywić - pudełeczka są małe i tylko jedno bądź dwa ciasteczka tam się mieszczą:)
Aaaa macie Miasteczko :) Jaga dostała w zeszłym roku od Mikołaja a teraz Marysia narysowała nam zimowy portret rodzinny z bałwanem, choinką i Mikołajem, bo takie było marzenie małej ;) Kalendarz pierwsza klasa!
ożesz ku! nieźle to odtworzyłaś :) podoba mi się :) ja zrobiłam wczoraj Zuzi lornetkę z rolek po papierze toaletowym :) Czyli odliczanie do Świąt się zaczęło! Wesołego czasu przedświątecznego i zdrowia, co by Ewa jak najwięcej czasu w przedszkolu spędziła :*
Kalendarz wyszedł rewelacyjnie. Brawo za inspiracje i wykonanie. Duperelki z Nefere! Uwielbiamy:)
Zimowa półeczka zaopatrzona w super książki. My mamy 'Yeti', 'O zimie' i 'Wierzcie w Mikołaja'. Może Mikołajek lub Mikołaj powiększy coś niecoś nasz zbiór;) A wy czytacie 'Wierzcie w Mikołaja'? :)
Podoba się:) Pierwsze WOW zrobiłam na widok okładki, a dokładnie grzbietu;) Ilustracje nasze ulubione 'Babowo-Lalowo-Bintowe'. Tekst i historyjki w sam raz na wieczorne czytanie. Czekamy na to, co się wydarzy...
Świetna inspiracja. Nadrabiam zaległości. I tak patrzę i sobie przypomniałam, że mam taki zwykły kalendarz adwentowy z czekoladkami. Muszę młodej wyciągnąć. Może taki przygotuję za rok.
"O zimie" aie i "Yeti" dostanie pod choinkę :) Teraz czytamy biblioteczną Madikę i jestem zaskoczona, że jest w stanie całej opowieści wysłuchać. Coś czuję, że się dorobimy własnego egzemplarza.
Ja robię kalendarz adwentowy z rolek papieru, wszystkie sklejone ze sobą, na kształt domku. W zeszłym roku był takim hitem, że Ignaś przypominał mi o nim już w lipcu!!! Będzie i w tym roku, tylko że dwa, bo Janek też dostanie swój :) Tylko najpierw mueszę poszyć sroje na bal przebierańców - jutro odsłona pierwsza wiec zapraszam :)
Śliczny!
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta inspiracja mi się marzyła...obiecałam sobie zbierać opakowania po Tofifi i inne takie:P
OdpowiedzUsuńW tym roku dałam radę...ale poszłam na łatwizne:)))
bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńWow! No i zatkalo mnie....
OdpowiedzUsuńJest cudowny!!!
super wyszedł :D. Taka droga by się też mojemu Adaśkowi spodobała :)
OdpowiedzUsuńCudowny:) Ja się zastanwawiałam nad podobnym wypełnieniem ale Młoda jest jeszcze za Młoda:)Może za rok:)
OdpowiedzUsuńWidzę,że coraz więcej nas mam tworzy kalendarze adwentowe swoim dzieciom i świetnie!
OdpowiedzUsuńU nas też pojawiły się zadania i słodkości :)
Takie osobiste magnesy mają w sobie to coś !
debiutowałam rok temu i myślę, że to stanie się tradycją na dłuuugi czas :)
UsuńMagnesy są cudne!
OdpowiedzUsuńWidzę, że macie Janosha; lubię bardzo:) Ostatnio przeglądałam w bibliotece książkę Nordqvista "Niezwykły święty Mikołaj" - nie zabrałam jej do domu tylko dlatego, że ją kupię; taka jest fajna. W grudniu też na wierzch wyciągam wszelkie "okołoświąteczne" i "śnieżne" opowieści. Wczoraj czytałam dziewczynom przed snem "Tappiego i pierwszy śnieg" - nie znam tego wikinga z wcześniejszych książek Mortki, ale już się polubiliśmy:)
"Adwentowy" Pettson i Findus to rzeczywiście rewelacyjna książka. Zapomniałam schować do "świątecznego" kartonu i czytaliśmy ją również latem.
UsuńRewelacyjna ta droga!
OdpowiedzUsuńZa rok odgapiam taki dla Olka! :)
bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kalendarz :)
OdpowiedzUsuńSuper jeszcze takiego pomysłu nie widziałam:)Musze w przyszłym roku zaskoczyć moje dzieci:)Dzięki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny kalendarz wam wyszedł:) i piękną macie półeczkę z książkami!
OdpowiedzUsuńI widzę, że macie Miasteczko na ścianie! Też mi się marzy ten plakat:))
Miasteczko jest super :) codziennie Ewka opowiada nam, kto gdzie mieszka, który dom jest nasz itp. :) polecamy!
UsuńJak sie zrobiło miło i świętami zapachniało :)
OdpowiedzUsuńhttp://fabrykapomponika.blogspot.com/
Rewelacyjny!!! Wlasnie wczoraj zapinterestowalam taki na przyszly rok:)
OdpowiedzUsuńMy już mamy trzecie podejście do kalendarza i na pewno nie ostatnie. :-) Wasz cudny.
OdpowiedzUsuńCudny jest! I taki architektoniczny! A książkowa wystawka nad łóżkiem wymiata!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszedł! Extra!
OdpowiedzUsuńJa w końcu nie zrobiła ;/ Może to i dobrze, bo chyba za wcześnie dla Lileczki. Chciałaby zapewne wszystko otworzyć, nie rozumiejąc sensu kalendarza :) Mamy za to opakowanie czekoladek z Mikołajem. Pierwszego dnia nieśmiało spróbowała czekoladki, drugiego dnia chętnie ją wszamała i nie chciała się ze mną podzielić :D Dziś już podzieliła się ze mną, cmoktała jak szalona i...chciała kolejną! :D
Za rok, za rok będzie już na pewno!
Piękny Wasz kalendarz :) I brakuje nam kilka zimowych opowieści, ale mamy fajną ciocię co o książki się zatroszczy :)
OdpowiedzUsuńO tak, tak! To był mój faworyt, już prawie domki cięłam, ale mi się odechciało :) Świetny ma Ewa ten kącik, lampa kropkowa <3! :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł!
OdpowiedzUsuńu Nas coś takiego za rok będzie, na pewno :)
Bardzo oryginalny :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. My mamy kalendarz z samochodami. Niebawem zamieszczę na blogu :)
OdpowiedzUsuńTen adwentowy kalendarz i nam się marzył, ale nie uzbierałam tylu pudełek po zapałkach ;)
OdpowiedzUsuńWasz wyszedł cudny!
My w tym roku debiutujemy z kalendarzem (a także w blogosferze) ;)
gdybym miała zbierać, to bank bym nie uzbierała! poszłam kupić dwie dziesiątki zapałek :) teraz mamy zapas zapałek i jedno pudełeczko stare ;)
UsuńSuper kalendarz!!! Ja ma pytanie gdzie można kupić takie półki na książki?
OdpowiedzUsuńte białe? małe? :) Ikea :)
UsuńJak wszystko co Wasze - perfekcyjnie :)
OdpowiedzUsuńco tu dużo pisać, kalendarz jest pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńPiękny kalendarz! Też zrobiłyśmy! Motyw domkowy i u nas obecny, a jednak kompletnie inny od Waszego :)
OdpowiedzUsuńNie zamierzałam stwarzać "mapy nadchodzących dni", jednak pędzący niemiłosiernie czas doprowadzał mnie do szału i choć w ten sposób chciałam go spowolnić. Póki co idzie nam nieźle. Mobilizacja potrafi zdziałać cuda! Dziś było kino :)
rewelacyjnyyyy !!!
OdpowiedzUsuńP.S. Świetna zimowa biblioteczka ^^ Właśnie jesteśmy w trakcie poszukiwania śnieżnych przygód Madiki.
OdpowiedzUsuńCzy numer 18 jest zajęty? Chciałabym się tam wprowadzić. Czy muszę wykonać wpierw zadanie, żeby się zakwaterować? :-)
OdpowiedzUsuńwprowadzaj się! ależ Ewka się zdziwi, jak odkryje, że Ty tam mieszkasz! :))
UsuńO k..kurcze - ten kalendarz jest boski! Czemu dopiero teraz pokazujesz? Az by sie chcialo taki zrobic....
OdpowiedzUsuńbo ja na ostatnią chwilę robiłam :) najlepiej pracuję pod presją czasu ;)
Usuńświetny:) a mi inspiracji na wypełnianie brakło , więc zadaniowo - słodyczowo zostało:) ciekawe czy do końca grudnia Chłopiec się nauczy, że nie ma sensu się krzywić - pudełeczka są małe i tylko jedno bądź dwa ciasteczka tam się mieszczą:)
OdpowiedzUsuńNoooo kochaaana, jak zwykle zakasowałaś wszystkich! wspaniały okaz:) taki w WASZYM stylu:)
OdpowiedzUsuńwidziałaś taśmy w lidlu?:) nie washi, ale zawsze...:)
nie widziałam! powinnam? ;)
Usuńa są w zestawie fajne okazy i mniej fajne też ale chyba 8 szt 9,90zł więc nie ma na co narzekać, nie? akurat takie dla małych miłośniczek taśm! o!
UsuńAaaa macie Miasteczko :) Jaga dostała w zeszłym roku od Mikołaja a teraz Marysia narysowała nam zimowy portret rodzinny z bałwanem, choinką i Mikołajem, bo takie było marzenie małej ;)
OdpowiedzUsuńKalendarz pierwsza klasa!
Nie no, Olga!!! Toż to cudowny, przepiękny kalendarz. Jestem zachwycona twoim pomysłem. Muszę go zapamiętać :P
OdpowiedzUsuńświetny kalendarz, domki cudne wyszły. Ja się wstrzymuję do przyszłego roku, bo w tym B. to jeszcze za mały:)
OdpowiedzUsuńożesz ku! nieźle to odtworzyłaś :) podoba mi się :) ja zrobiłam wczoraj Zuzi lornetkę z rolek po papierze toaletowym :) Czyli odliczanie do Świąt się zaczęło! Wesołego czasu przedświątecznego i zdrowia, co by Ewa jak najwięcej czasu w przedszkolu spędziła :*
OdpowiedzUsuńKalendarz wyszedł rewelacyjnie. Brawo za inspiracje i wykonanie.
OdpowiedzUsuńDuperelki z Nefere! Uwielbiamy:)
Zimowa półeczka zaopatrzona w super książki. My mamy 'Yeti', 'O zimie' i 'Wierzcie w Mikołaja'. Może Mikołajek lub Mikołaj powiększy coś niecoś nasz zbiór;)
A wy czytacie 'Wierzcie w Mikołaja'? :)
nie mamy tego tytułu... (jeszcze? ;)) jak Wam się podoba? :)
UsuńPodoba się:)
UsuńPierwsze WOW zrobiłam na widok okładki, a dokładnie grzbietu;)
Ilustracje nasze ulubione 'Babowo-Lalowo-Bintowe'. Tekst i historyjki w sam raz na wieczorne czytanie.
Czekamy na to, co się wydarzy...
genialny pomysł! przecudny! ojj mam nadzieję, że będę go miała w głowie do przyszłego roku! :)
OdpowiedzUsuńInspiracja genialna :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny ten kalendarz :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny ten Wasz kalendarz. Na za rok postaram się zapamiętać i podobny wykonać, bo urzekł mnie nieziemsko ;)
OdpowiedzUsuńno nie i ty sama ten kalendarz zdjelalas? a mowilas, ze dwie lewe rece masz! Klamczucha! Przeciez to cudo. na 100% robie to w przyszlym roku! x
OdpowiedzUsuńŚwietna inspiracja. Nadrabiam zaległości. I tak patrzę i sobie przypomniałam, że mam taki zwykły kalendarz adwentowy z czekoladkami. Muszę młodej wyciągnąć. Może taki przygotuję za rok.
OdpowiedzUsuń"O zimie" aie i "Yeti" dostanie pod choinkę :) Teraz czytamy biblioteczną Madikę i jestem zaskoczona, że jest w stanie całej opowieści wysłuchać. Coś czuję, że się dorobimy własnego egzemplarza.
cudny ten wasz kalendarz. nie widziałam go wcześniej. pozwoliłam sobie zalinkować go jako inspirację na mamodroga.pl :)
OdpowiedzUsuńJa robię kalendarz adwentowy z rolek papieru, wszystkie sklejone ze sobą, na kształt domku. W zeszłym roku był takim hitem, że Ignaś przypominał mi o nim już w lipcu!!! Będzie i w tym roku, tylko że dwa, bo Janek też dostanie swój :) Tylko najpierw mueszę poszyć sroje na bal przebierańców - jutro odsłona pierwsza wiec zapraszam :)
OdpowiedzUsuń