Peter zazdrości Janowi rodzeństwa, choć tak właściwie bardziej możliwości pchania wózka. Kiedy wraca do domu i oznajmia, że również chciałby mieć siostrę lub brata, mama wyznaje mu, że niebawem będzie miał rodzeństwo. I nie mija zbyt wiele czasu, aż nadchodzi dzień, w którym mama wraca ze szpitala z malutką Leną. Początkowy entuzjazm Petera zmienia się w niechęć. Lena często płacze i wymaga ciągłej uwagi rodziców, a to się Peterowi w ogóle nie podoba... Jest smutny i zły, i nie umie sobie poradzić z tymi uczuciami, za wszelką cenę stara się zwrócić uwagę rodziców. A to uderzeniem młodszej siostry, a to obcięciem sobie włosów czy stłuczeniem czajniczka.
Czas, rozmowa, miłość - sprawiają, że Peter zaczyna rozumieć więcej. Pomoc w opiece nad Lenką sprawia mu coraz więcej przyjemności, a dziewczynka wyrasta na wspaniałą towarzyszkę zabaw. I wtedy pojawia się ich młodszy braciszek Mats, który sprawia wiele kłopotów... ;)
Ja też chcę mieć rodzeństwo, tekst: Astrid Lindgren, ilustracje: Ilon Wikland
Wydawnictwo Zakamarki KLIK
PS Ja też chcę mieć rodzeństwo to moja ulubiona książka dotycząca powiększającej się rodziny, ale nie jedyna, którą możemy znaleźć w księgarniach i bibliotekach :) W przyszłym tygodniu pokażę Wam jeszcze kilka tytułów związanych z tym tematem :)
Uwielbiam książki Astrid Lindgren!
OdpowiedzUsuńNa tą już u nas trochę za późno… :(
Czekamy! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiamy tą książkę. I też czytałam ją Dudkowi jak się miała pojawić na świecie Domilcia :-)
OdpowiedzUsuńIlustracje to mistrzostwo świata, czarujące :-)
- Jula, a nie chcesz zamienić Gucia na kotka albo pieska..?
OdpowiedzUsuń- nie, wolę mieć Gucia i całą rodzinkę :)
Jest coś niesamowitego w tych ilustracjach. To będzie pierwsza pozycja jak i u nas rodzeństwo się pojawi:D
OdpowiedzUsuńZezuuuuu, czekaj az mi leon wyrośnie z julkowych ubrań :D
UsuńAstrid <3
ahahahaha - pilnuj kolejności rozmnażania Zeza! gdzie przed kolejkę!? :D
UsuńFakt! Najpierw Baja, potem Olg, dopiero ja:D Soryyy!:D Sie wyrwałam:D
Usuńpo "milionach" Twych wpisów ,dziś w końcu sporządziłam papierową listę książek MUST HAVE! Dziewczyny moje książkowe są wiec czas takową listę mieć :) no to mam! :D AVE!
OdpowiedzUsuńBardzo dobra książka!
OdpowiedzUsuńNo właśnie to zwracanie uwagi na siebie - pacne młodszego to się zainteresują mną... Ech.
na pewno fajna książka jak zresztą każda tej autorki!
OdpowiedzUsuń:) świetna !!! Pytanie tylko czy my jeszcze będziemy mieli rodzeństwo ??? :)))) Choć Zula ciągle prosi o małego dzidziusia :)))) Jula już chyba nie jest tak entuzjastycznie nastawiona ihihihihi Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńA po tytule myślałam, że tu jakaś nowina będzie :)
OdpowiedzUsuńyy, nowina była jakiś czas temu :)
UsuńNie przesadzasz!!!
OdpowiedzUsuńKsiążka cudna... Moja Demolka zobaczyła w bibliotece i aż Ją na braciszka natchnęło ;-)
OdpowiedzUsuńOoo, jakbym kiedyś miała z kim zrobić rodzenstwo, książka będzie jak znalazł. :) tym bardziej, albo przede wszystkim, że to Astrid i Zakamarki ;)
OdpowiedzUsuńTylko z tymi książkami o trudnościach z rodzeństwem to ostrożnie "przed", bo one mają też charakter modelujacy. (np. w kwestii obcinania grzywki:) Nie wszytskie dzieci tak jawnie "nie lubią" rodzeństwa, czasem przeżywają to zupełnie inaczej. Ja polecam "Czekamy na dzidziusia" z serii Obrazki dla maluchów - tam jest dużo super ciekawych faktów dla dzieci.
OdpowiedzUsuńUwielbiam jakim spokojem otaczasz ' słowem ' każdą książkę, która trafia w Wasze ręce :)
OdpowiedzUsuńUkojenie dla mnie wieczorem i gdy w pośpiechu często zaczytuje rano.
Uwielbiam Was!
fajna książka:)
OdpowiedzUsuńOj jak ja się cieszę na takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńPoakzuj, pokazuje:) ja mam na razie jedną pozycję upatrzoną. Będzie coś dla młodszych?
OdpowiedzUsuńKsiążka do nas trafiła, jak młodsza siostra miała ponad roczek. Starszy o 3 lata brat (zdziwiony, nierozumiejący) pyta: Mamo, dlaczego on uderzył milusię-siostrusię? Jak tą złożoność wytłumaczyć dziecku? W trakcie ciąży czytałam mu "Jeża", o potrzebie miłości, adopcji. Innych książek o nowym członku rodziny nie szukałam, w naszym przypadku nie było potrzeby. I na dobranoc do dnia dzisiejszego co jakiś czas opowiadam mu, jak to było, gdy miałam w brzuszku dzidziusia, on tak bardzo chciał mieć siostrzyczkę, że kiedy pojawiła się na świecie, sam wybrał dla niej imię :D IwonaW
OdpowiedzUsuń