Książkowy zawrót głowy (Targi Książka dla Dzieci i Młodzieży)
Miałam plan. Po pierwsze - nie biorę gotówki. Po drugie - karta płatnicza też zostaje w domu. Zero kupowania w pierwszy dzień targowy. Miałam wyjść z domu z Wojtkiem około południa. Wcześniej podszykować obiad. W koszyku wózka - nosidło. W termosie (U Konserve KLIK - powiadam Wam: zupa nadal ciepła po 6 godzinach!) obiad dla Wojtka. Jakieś pieluchy. Założyłam, że w szatni w jednym z pawilonów Międzynarodowych Targów Poznańskich uda mi się zostawić nie tylko kurtkę, ale i wózek. Że znajdę spokojne miejsce, żeby Wojtuchnę przewinąć, żeby go nakarmić... Że pomiędzy stoiskami będę z nim w nosidle się przemieszczać i że on zaśnie. Że zajrzę na większość (wszystkie?) stoisk. Że poznam kilka osób, z którymi miło koresponduję. Że przywitam się, przedstawię. Miałam jakoś zrobić zdjęcia, z tym Wojtkiem w nosidle. Tym nowościom, książkom, które w oko mi wpadną. I jeszcze wystawy obejrzeć, choćby w biegu. Z góry założyłam, że odpuszczam panele dyskusyjne, warsztaty, inne wydarzenia, bo z Wojtkiem, bo po Ewę zdążyć muszę. Miałam, miałam, miałam... Plany. Takie plany. I wiecie co? Wszystko mi się dziś udało :) Co prawda nie zajrzałam do wszystkich wystawiających się Wydawnictw, mam wrażenie, że gdzieś zgubiłam całą jedną alejkę, a przecież to nie są duże Targi! Ale tak poza tym - WSZYSTKO WEDŁUG PLANU. Lowam. Teraz mam plan wrócić tam w niedzielę. Z Ewą. Uda się? :) Poniżej zdjęcia nowości. I linki. Czasami pod zdjęciem są linki do książek, mimo że nie ma zdjęcia okładki - niestety niektóre zdjęcia wyszły, jakby ktoś mnie szturchał (ciekawe kto...) ;) Także zdjęć się nie czepiajcie, są jakie są. Wojtek świadkiem, że się starałam :)
Miałam wrócić zrobić zdjęcia zakamarkowych premier i nie dotarłam. To macie okładki chociaż. Lowam Bolusia. I jego format! Jest DUŻY.
Tak sobie myślę, że Ewka najbardziej będzie czekać na Tajemnice Świstakowej Polany... - Mam teraz etap na zagadki - mawia ;)
LITERATURA Czary. Nieco szerszy wybór wierszy KLIK
WYDAWNICTWO MIEJSKIE POSNANIA Szneka z glancem KLIK
Musimy obowiązkowo przeczytać! Bo my w Poznaniu od kilku lat, gwary nie znamy, a wypadałoby choć trochę :)
Kochane Zoo to sztywniaczek z klapkami, od lat ten tytuł świetnie sprzedaje się na świecie. Jak tylko Wojtek przejdzie z żucia książek do choć minimalnego poziomu szacunku do słowa drukowanego - bierzemy! :) Komiksy... Piękne, piękne wydanie.
Multico specjalizuje się w książkach o przyrodzie. Nie ma drugiego takiego wydawnictwa w Polsce, które miałoby tak szeroką ofertę książek na ten temat kierowanych do dzieci. Na dodatek - nie dość, że mają dobrych autorów, to jeszcze te książki są po prostu ładne. I różnorodne - z fotografiami, ilustracjami, małe, duże. Żałowałam, że nie mam jak przystanąć przy tym stoisku na dłużej i przyjrzeć się dokładnie ich książkom.
Tak się jakoś dziwnie złożyło, że nie mam żadnej książki z tego Wydawnictwa. A tymczasem... I Poczta piękna i bardzo starannie wydana, i naklejanka o lesie jedyna w swoim rodzaju, bo i ilustracje fajne, naklejek dużo, format poręczny...
Alinki nie sposób nie zauważyć! Świetna grafika i dziura, w którą można ciekawskie paluchy wsadzać ;) Ale na mnie, na mnie z półek coraz bardziej natarczywie spoglądała książka o Ziuzi... KLIK
NASZA KSIĘGARNIA Dzieci to koszmarne zwierzątka domowe KLIK,
Nie wiem dlaczego, ale dawno, dawno temu utkwiło mi w głowie, że Nasza Księgarnia wydaje lektury szkolne. I że do tego wydawania średnio się przykłada. Tylko krowa zdania nie zmienia. Miałam chyba niepełne informacje, dawno to było. Aktualnie naprawdę jest w czym wybierać - bardzo różnorodna, ciekawa oferta.
Straszny sen słonia KLIK
Zdjęcie ze Strasznym snem słonia mi nie wyszło. A tam ilustracje Emiliii Dziubak! :) Piotruś Pan - PRZEPIĘKNY, Rok z Findusem - jak to Findus, wiadomo, że świetny. Całe stoisko bardzo ładne, wybór książek bardzo duży :) No ale ich bimbą znowu się nie przejechałam!
BOO KIDS KLIK
Czyli nowe miejsce w Sieci, które oferuje książki anglojęzyczne. Na stoisku same cudeńka, na ich stronę boję się wejść :)
I jeszcze taka gra... Ładna!
I takie puzzle, które muszę koniecznie przytulić! EduMal KLIK
I taki Wojtek, co skarpety gubi ;)
PS Dziś już opadam z sił, jutro mnie nie ma. Literówki, linki, całość... sprawdzę w niedzielę. Miłego weekendu! Idźcie na Targi :)