Wielkie zmiany w dużym lesie

Zając Ambroży był zachwycony. Pozwalał sobie na to niezwykle rzadko. W świecie, w którym za każdym drzewem czyhało niebezpieczeństwo, zachwyt był niebezpiecznym uczuciem. Zając poprawił okulary, nerwowo wygładził płaszcz, rozejrzał się dookoła i upewniwszy się, że nikogo nie ma w pobliżu, patrzył na żółtą kulę. Słońce zachodziło tak jak w bajce. Ta chwila była jedyną słabością, na jaką sobie pozwalał. 
Razem z Ambrożym jestem zachwycona. Choć nie zachodem słońca, ale książką (od kilku lat!). I choć w moim świecie też za każdym niemal drzewem czyha niebezpieczeństwo, pozwalam sobie na zachwyt dużo częściej niż ten zając. Bywam też jeżem Bolesławem, dla którego najważniejszy jest PLAN i który trochę nie rozumie, po co komu jakaś zabawa... Czasem jak Horacy Biedronka chcę być wyjątkowa i na chwilę zapominam, jak wiele mam, nie mając największej szkatułki ze skarbami w lesie. Trzy opowieści, trójka głównych bohaterów, trzy zmiany - te w przyrodzie i te w bohaterach. Chętnie posłucha maluch (taki trzy-, czteroletni, ale i starsze dziecko), chętnie zaduma się dorosły.








Wielkie zmiany w dużym lesie (tekst: Grażyna Ruszewska, ilustracje: Piotr Fąfrowicz, opracowanie graficzne Grażka Lange, Wydawnictwo FRO9) to książka wydana po raz pierwszy w 2005 roku. W 2006 roku zdobyła główną nagrodę w konkursie graficznym KSIĄŻKA ROKU 2006 organizowanym przez polską sekcję IBBY. Piękna książka. Cudne ilustracje, jak zwykle u Piotra Fąfrowicza.

PS Ta książka miała się pojawić na otymze.pl już dawno temu. Cieszę się, że w końcu tu jest :) #kalendarzotymze 20/12

Popularne posty