Gwiaździsta noc Vincenta i inne opowieści
Zacznę od tego, że nie mogłam się doczekać tej książki. Czytałam wszystkie te określenia: "olśniewająca", "bogato ilustrowana", "niezwykła wyprawa", "czterdzieści tysięcy lat historii sztuki" i czekałam coraz bardziej zniecierpliwiona. I ten podtytuł! Historia sztuki dla dzieci! O ile ja bym dała, żeby mieć taką książkę, jak zaczynałam się interesować malarstwem! Bo na pewno jest świetna, ponoć napisana żywym, obrazowym językiem. Nie wykład, bardziej gawęda, opowieść, snująca się opowieść...
I przyszła w końcu. Piękna! Opasłe tomisko, cudowna okładka, mięsisty papier, ponad 300 stron. Autor, znany historyk sztuki, przedstawia 68 dzieł - jest malarstwo, rzeźba, mozaika, fotografia, instalacje, bardzo różnorodnie. Gwiaździsta noc Vincenta i inne opowieści (Michael Bird, ilustracje: Kate Evans, tłumaczenie: Joanna Wajs, Nasza Księgarnia) to osiem rozdziałów (Od jaskini do cywilizacji, Święte miejsca, Wielkie ambicje, Prawdziwe historie, Rewolucja!, Zobaczyć to samo inaczej, Wojna i pokój, W tyglu sztuki), każdy z nich to dodatkowo kilka podrozdziałów (portret artysty i dzieła przedstawione w kilkustronicowym opowiadaniu).
Tyle dobra, tyle dobra - co może pójść nie tak? Może zabraknąć chemii. I nie jestem pewna, dla kogo jest ta książka. Według wydawcy wiek odbiorcy to 10-14, zatem od początku wiedziałam, że Ewka raczej się nie zainteresuje. Uprzejmie przeglądnęła i podsumowała: "Ilustracje bardzo ładne, ale ten tekst to nie za bardzo". Nie przejęłam się, bo pomyślałam, że do książki dorośnie, a tymczasem ja, ja przeczytam! Mało to razy czytałam książki przeznaczone dla nastolatków z dużą przyjemnością? Zaczęłam i... jakoś tak, nuda. Utknęłam. Nie do końca chce mi się wracać. A takie ładne zdjęcia zrobiłam ;)
A tak serio - może ja nie mam chemii, ale Wy macie? Czytaliście? Macie w domu nastolatka, który czytał? Jest szansa, że za kilka lat odszczekam, bo córka przepadnie, zachwyci się, zaczyta? Na razie wciąż do końca nie wiem, dla kogo jest ta książka. Takie piękne, opasłe tomisko...
Ta tabelka (porównywarka cen) powyżej zawiera linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli klikając w nią, dokonasz zakupu, to ja otrzymam z tego tytułu niewielką (bardzo niewielką) prowizję. Na waciki. Na przykład ;) Dzięki!
I przyszła w końcu. Piękna! Opasłe tomisko, cudowna okładka, mięsisty papier, ponad 300 stron. Autor, znany historyk sztuki, przedstawia 68 dzieł - jest malarstwo, rzeźba, mozaika, fotografia, instalacje, bardzo różnorodnie. Gwiaździsta noc Vincenta i inne opowieści (Michael Bird, ilustracje: Kate Evans, tłumaczenie: Joanna Wajs, Nasza Księgarnia) to osiem rozdziałów (Od jaskini do cywilizacji, Święte miejsca, Wielkie ambicje, Prawdziwe historie, Rewolucja!, Zobaczyć to samo inaczej, Wojna i pokój, W tyglu sztuki), każdy z nich to dodatkowo kilka podrozdziałów (portret artysty i dzieła przedstawione w kilkustronicowym opowiadaniu).
Tyle dobra, tyle dobra - co może pójść nie tak? Może zabraknąć chemii. I nie jestem pewna, dla kogo jest ta książka. Według wydawcy wiek odbiorcy to 10-14, zatem od początku wiedziałam, że Ewka raczej się nie zainteresuje. Uprzejmie przeglądnęła i podsumowała: "Ilustracje bardzo ładne, ale ten tekst to nie za bardzo". Nie przejęłam się, bo pomyślałam, że do książki dorośnie, a tymczasem ja, ja przeczytam! Mało to razy czytałam książki przeznaczone dla nastolatków z dużą przyjemnością? Zaczęłam i... jakoś tak, nuda. Utknęłam. Nie do końca chce mi się wracać. A takie ładne zdjęcia zrobiłam ;)
A tak serio - może ja nie mam chemii, ale Wy macie? Czytaliście? Macie w domu nastolatka, który czytał? Jest szansa, że za kilka lat odszczekam, bo córka przepadnie, zachwyci się, zaczyta? Na razie wciąż do końca nie wiem, dla kogo jest ta książka. Takie piękne, opasłe tomisko...
Ta tabelka (porównywarka cen) powyżej zawiera linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli klikając w nią, dokonasz zakupu, to ja otrzymam z tego tytułu niewielką (bardzo niewielką) prowizję. Na waciki. Na przykład ;) Dzięki!