Kawiarnia. Mój pierwszy biznes


Kawiarnia. Mój pierwszy biznes - kreatywny zeszyt ćwiczeń (tekst: Justyna Bereźnicka, ilustracje: Izabela Dudzik, Wydawnictwo Poławiacze Pereł)

Do tej pory pozycje (zeszyty czy proste aplikacje) dla dzieci związane z zakładaniem własnej kawiarni kojarzyły mi się jedynie z kolorowaniem babeczek, dekorowaniem ścian, szybkością obsługiwania klienta. Nie mówię, że to jest złe i szkodliwe. To po prostu dość... płaskie. Co znajdziemy w zeszycie Kawiarnia. Mój pierwszy biznes? Bardzo dużo informacji zgrabnie połączonych z zadaniami dla dzieci 8+. Nie bez znaczenia jest fakt, że autorką jest osobą, która prowadzi kawiarnię w Krakowie. Znajomość tematu jest ewidentna i cieszę się, że wszystkie terminy związane z zakładaniem kawiarni udało się zgrabnie przybliżyć młodszym odbiorcom. Z pomocą przyszedł ciekawy projekt graficzny zeszytu, symbole, grafiki, ilustracje.
To bardzo udana lekcja przedsiębiorczości i ekonomii. Bo zanim zdecydujemy o tej posypce na babeczce i kroju fartuszka - potrzebujemy szczegółowego planu, sporej wiedzy, wskazówek, na co zwrócić uwagę. Jest zatem mowa o pozyskiwaniu funduszy, wyborze lokalizacji, personelu, nazwie i logotypie. Ale również o społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstwa, mikro- i makrootoczeniu, przychodzie, dochodzie i kosztach, popycie i podaży, konkurencji, reklamie itp. Naprawdę konkretna dawka wiedzy podana w przyjazny dla młodszego odbiorcy sposób. Dla mnie bomba. I doceniam, że jest miejsce na różnorodne menu - także wegańskie i wegetariańskie.
Rzucam temat - teraz poproszę taki zeszyt o zakładaniu wydawnictwa. Już widzę te rozkładówki o współpracy z autorami, ilustratorami, tłumaczami, o dystrybucji, o prawach autorskich, ajjjj... Rozmarzyłam się. Czy Poławiacze Pereł podejmą wyzwanie? :)







PS Jaką wspólną cechę ma ten kreatywny zeszyt ćwiczeń z zeszytami z ostatniego wpisu? 44 strony. Na tym podobieństwa się kończą. Format trochę większy, kartki dużo grubsze, cena sporo wyższa. Warto.

Popularne posty