Saturnin / mamy czas #4

Miałam taki odruch, że chciałam natychmiast przerwać czytanie, żeby odszukać wszystkie wywiady z autorem. Dowiedzieć się, domyśleć, połączyć elementy układanki. Nie zrobiłam tego. Później chciałam zerknąć, co tam mignęło mi w posłowiu, które odkryłam przy pierwszym kartkowaniu książki. Powstrzymałam się. Nie oglądałam też booktrailera oraz dedykowanej strony i starannie omijałam wzrokiem wszystkie informacje na temat tej książki. Wiedziałam tylko, że jest intymnie. I chciałam sprawdzić, czy na tyle, że uwierzę.

Saturnin, SQN, otymze.pl

Saturnin (tekst: Jakub Małecki, Wydawnictwo SQN, dedykowana www)

Jesteście z #jakubmaleckiteam? Jeśli tak - na pewno macie jakiegoś książkowego ulubieńca tego autora. I opinię, że kiedyś to..., poprzednie książki jednak..., wolę nowsze..., tylko starsze... I takie tam. A ja po prostu lubię sprawdzać, co tym razem, kogo poznam, gdzie zostanę zabrana przez autora. Zaufanie już zdobył, wciąż nie stracił.

Saturnin Markiewicz - sprzedawca, były sztangista, pochodzący ze wsi, mieszka w stolicy. Aktualnie jedzie w rodzinne strony. Właśnie dowiedział się, że jego dziadek zaginął. I ten jego powrót, te poszukiwania - będą dotyczyć nie tylko dziadka Tadeusza. Będzie o poszukiwaniu korzeni i rodzinnych tajemnicach - elementy układanki z przeszłości będą się odnajdywać i wskakiwać we właściwe miejsce. Szukając w teraźniejszości, Saturnin zanurzy się w dalekiej przeszłości, a historia jego rodziny będzie opowiadana z kilku perspektyw.

W opisach książki powtarza się fragment:

Saturnin to intymna opowieść, w której marzenia potrafią łamać kości, muzyka jest silniejsza niż wojna, a mama daje w nagrodę półtora kilograma słońca. Zmarli otrzymują tu głos, a prawdziwe postaci z życia autora doświadczają rzeczy, których nie dane im było zakosztować poza tą książką.

Tyle wystarczy. Nie czytajcie za dużo o tej książce. Nie przed lekturą. Dajcie się zaskoczyć. Ja przeczytałam całą książkę na trasie Poznań - Berlin. I potem przez tydzień nie zaczynałam nic nowego, bo jeszcze przeżuwałam. Uwierzyłam.

Saturnin, SQN, otymze.pl


PS Cykl: mamy czas - reanimacja. Doprawdy? Mamy? Macie? Ja skubię trochę z każdego dnia, staram się. Z różnym skutkiem. Choć porównując do tego, jak było rok, dwa lata temu, pięć lub dziesięć... No mam czas na mamy czas! Egzemplarz recenzencki otrzymałam w ramach współpracy. Z zasady (związanej z brakiem czasu) nie zgadzam się na przesyłanie do mnie książek dla dorosłych, ale jest niewielka grupa autorów, dla których robię wyjątki, Jakub Małecki jest jednym z nich. Jeśli nie znacie jego twórczości, trochę Wam zazdroszczę pierwszych z nią spotkań...


Popularne posty