12xCZERWIEC II
Morze morzem, ale czerwiec także poza plażą był miły :) I różnorodny bardzo! Wyjazdowy. Obfity w wydarzenia kulturalne. Smakowity. Pełen pierwszych razów. Bo i pierwsze wyścigi, i pierwsze zjedzone makaroniki. Pierwsze wściekle niebieskie ciacho (obrzydliwe! :)). Koncerty, spektakle, nasze wspólne wyjścia. Wyjazd za wyjazdem. Upał i zmęczenie. Oj, ten czerwiec... :)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO_Ia0lVBKapbxZuhmeDr1tqZac84D5pLnXDBhqICFDffyUMK5R6a0HHpd2SFHEFAYNQeoxjufLH4uLIZG1mTJGqVEl0OS22vWaoFhn_a3aXY1Qp82zTdl_9RDxFAN6MFb9K5DTZ6x2MBI/s1600/adrian3-001.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO_Ia0lVBKapbxZuhmeDr1tqZac84D5pLnXDBhqICFDffyUMK5R6a0HHpd2SFHEFAYNQeoxjufLH4uLIZG1mTJGqVEl0OS22vWaoFhn_a3aXY1Qp82zTdl_9RDxFAN6MFb9K5DTZ6x2MBI/s1600/adrian3-001.jpg)
PS Rok minął! To drugi post 12xCZERWIEC :) Poprzedni tu - KLIK! Kontynouwać? Nie kontynuować? :)