Drogi Święty Mikołaju,
to znowu my :) Od naszego ostatniego listu minął rok, a my wciąż zaczytani... Prosimy zatem uprzejmie - daj sobie spokój z maskotkami i nie wygłupiaj się z zabawkami :) Może wpiszesz sobie przy naszym adresie dożywotnio ważną notatkę? Na przykład taką o treści - "Cieszą się z książek" :) Chociaż może tak nie wpisuj... Bo my jednak nie z wszystkich tytułów się cieszymy, wiesz? Gniewasz się, że mamy sprecyzowane życzenia? Ale wiesz - my wszystko w trosce, żeby nic się nie powtórzyło! I przede wszystkim, by lektura same korzyści przyniosła. Żeby szczypta nauki była, garść przemyśleń i oko nacieszone ilustracją. Żeby mały człowiek miał z czytania radość, a i ten duży, żeby nie zgrzytał zębami podczas spotkania z książką.
Grzeczni byliśmy! Choć Ewie zdarzyło się nadepnąć na książkę. Stanąć na niej. Ale pracujemy nad tym, damy radę i to się nie powtórzy (za często ;))! Czytaliśmy codziennie. Nie odliczaliśmy 20 minut. Pożyczaliśmy książki osobom, które je szanują. Odwiedzaliśmy bibliotekę, księgarnie stacjonarne i internetowe, także WWW Wydawnictw. Zrobiliśmy setki zdjęć okładek i ilustracji. Ożywiłyśmy lekturą naprawdę wiele postaci. Krótko mówiąc - kto jak kto, ale my powinnyśmy pod choinką znaleźć książki! :) Jesteś gotowy na nasze typy? Proszę bardzo! :)
Ładne, prawda? Trochę klasyki i odrobina nowości. Smaczny zestaw, bardzo! Gdybyś jednak uznał, że budżet na Święta 2013 jest za mały, mamy jeszcze kilka propozycji. Jest w czym wybierać, Drogi Mikołaju, nie krępuj się... :)
Pomyślisz, Mikołaju? Przesyłamy pozdrowienia, ślemy buziaki, targamy za brodę! E&Spółka
PS Ubiegłoroczny list KLIK :)
EDIT: Z LISTY WYPADŁY TRZY TOMY POCZYTAJ MI MAMO, BASIA I MODA, niebieski Albert oraz - za momencik WIELKA KSIĘGA. BASIA :)
EDIT: Z LISTY WYPADŁY TRZY TOMY POCZYTAJ MI MAMO, BASIA I MODA, niebieski Albert oraz - za momencik WIELKA KSIĘGA. BASIA :)
Och ja też już robię wirtualną listę dla Mikołaja są głownie książki( bo Matylda najbardziej z nich się cieszy) niestety jest też wpływ starszej koleżanki- Matylda chce Monster High. Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńKupiłam pare dni temu dwie książki 'ponad program' miałam je schować i wyciągnąć właśnie za 2 miesiące ale.. nie usiedziały w szafie ani minuty :P Także 1001 drobiazgów na wsi i Robimisie są już z nami :D
OdpowiedzUsuńTrzy księgi "Poczytaj mi, mamo" mamy, ale chętnie przytuliłybyśmy "Wielką księgę Basi". Coś czuję, że jak ten prawdziwy św. Mikołaj się nie spisze, to rodzice Basię pod choinkę wrzucą:)
OdpowiedzUsuńfajnie,że dzieciaczki tak lubią książki :) mojej małej muszę kupić coś nowego :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńsame wspaniałe tytuły! Część znamy, a z częścią na penwo się zapoznamy. Pozdrawiam ciepło Ewę i Jej Mamę ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam wczęsniej klika książek z zamiarem świątecznym właśnie i Mikołajkowym i dałam wcześniej...ech...dzisiaj przedostatnią wyjęłam z szafy:P Ale lista długa...na naszej jest też Albert, jest też kartonowa Auto dla Franusia, Maska lwa i DOM. I to chyba na tyle z tych musowych:P I Kubeczki jakieś ładne nam się marzą do zabawy...nie takie z plastiku ale metalowe np bo kuchnię zrobimy sami:)
OdpowiedzUsuńa nowy Pomelo? a gdzie on, gdzie? nie lubicie słonia spod dmuchawca?
OdpowiedzUsuńAlberta lubię, ale nie mamy. Poczytaj mi mamo- J dostała rok temu od babci, super są, całość, no ale to wiadomo... I właśnie nam Pomelo brakuje, a ten nowy- Przeciwieństwa zachwycił mnie :)
OdpowiedzUsuńa my musimy mieć Alberta! koniecznie! i Basię! Koniec końców pewnie wszystkie wymienione u nas zagoszczą, ale Albert first! :)
OdpowiedzUsuńKsiążę w cukierki nasze must have :)
OdpowiedzUsuńCzasami to mi się wierzyć nie chce,że Wy tyle książek macie. Ewka na samych książkach chowana,bez nadmiaru zabawek... No w szoku jestem,że tak się da :)
OdpowiedzUsuńSzalone jesteście z tym tempem! :)
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony jednak, dobrze tak wcześniej pomyśleć. Zmotywowałaś mnie i mam już kilka prezentów...w myślach 'co komu', a nie, że kupionych :D
Eh, książki. My mamy ich całe mnóstwo. Większość to zbiory po starszym kuzynostwie (niektóre już mocno oczytane), mamy też perełki po babciach i dziadkach - to są dopiero cuda! Nasza lista cały czas się powiększa, ale ostatnio przeszliśmy na wypożyczanie. Te najfajniejsze książki niestety są dość drogie, a wypożyczając mamy możliwość poznania ich, sprawdzenia, które tak na prawdę przypadają chłopakom do gustu i kupujemy tylko te które na prawdę nas urzekają:)
OdpowiedzUsuńKsiążeczki o Basi bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńOj, my to nawet w listach do Mikołaja o książki nie prosimy bo jako niecierpliwcy wyjątkowi sami przechodząc obok księgarni ostatnie zaskorniaki na książki wydajemy;)
OdpowiedzUsuńSerię Poczytaj mi mamo mamy, przypomina mi moje dzieciństwo :))
OdpowiedzUsuńWiesz, u nas w domu tylko na ksiazki nie zalujemy zadnego centa. Jak kupie nowe ubrania, to czasami widze wyrzut w oczach meza. Ale na nowa ksiazke jeszcze nigdy nic zlego nie powiedzial :D
OdpowiedzUsuńja też stawiam na ksiązki :) poczytaj mi mamo już mamy na Tuwima mam chrapkę :)
OdpowiedzUsuńa czytałas Julek i Julka ? fajne opowiadania
OdpowiedzUsuń