Książka z apteczki
Na otarcia, pobranie krwi - plasterek. Im bardziej kolorowy, tym większa jego moc. Tran na odporność. Na pierwsze objawy przeziębienia - wapno, witamina C. W podręcznej apteczce musi też być coś, co zwalczy gorączkę, coś przeciwzapalnego. A na "mądrości przedszkolne" - Zuza i sukienka dla Maksa... :)
Bo zanim poszła do przedszkola i skończyła się moja inwigilacja wszelkich jej rozmów z rówieśnikami - ona na serio nie wiedziała, że autka to tylko dla chłopców, a wszystkie dziewczynki lubią kolor różowy. Ale się dowiedziała, a ja zaczęłam misję pt. A wcale, że nie! ;) I nie jest tak, że wciskam jej w rączki samochodziki i chowam lalki i różowe akcesoria. Po prostu staram się, żeby wiedziała, że jeśli chce, jeśli lubi - nie ma nic złego w tym, że bawi się traktorem i różową różdżką. Że jej koledzy też mogą lubić różowy. I lalki. I różowe sukienki. Jak Maks.
Bo Zuza, niby taka hej, do przodu, a nie zrozumiała. Że przecież nie ma nic złego w tym, że Maksa zachwyciła ta suknia (z fidrygałkami!), podczas gdy ona zapatrzona była w skórzaną, złocistą piłkę. Nie zrozumiała i wyśmiała. A co w tym złego, że każdy z nas jest inny?
A sukienka i tak trafia do domu Zuzy! A ona namawia Maksa, by i on ją przymierzył. Kto wyglądał lepiej i jak to się skończyło, możecie sprawdzić sami. Ja Zuzę i sukienkę dla Maksa wstawiam do podręcznej apteczki. Zapobiegam i leczę "mądrości przedszkolne", ale i te piaskownicowe czy z niektórych spotkań rodzinnych ;)
Bardziej z przyzwyczajenia, niż żeby faktycznie wiedzieć, czy Ewa spała w przedszkolu pytam codziennie: - Było leżakowanie? Spałaś? A ona zawsze odpowiada: - Było. Nie spałam :) A potem rozwija temat. Bo leżakowanie to taki czas, kiedy może posłuchać piosenek lub... porozmawiać z kimś nudzącym się na leżaku obok ;)
Ostatni tydzień, taka sytuacja, taka wypowiedź: - Nie spałam. Z Remkiem rozmawiałam o miłości i serduszkach. O gimnastyce serca (?). No, no. Mili Państwo. Zaczęło się ;) Czy Remek będzie jej ukochanym? Jak Maks jest ukochanym Zuzy? I czy któreś z nich będzie zazdrosne i będzie cierpieć z tego powodu? Oj, chyba jeszcze nie czas na to. Ale to już za chwilę, za moment (Maks i Zuza to siedmiolatkowie)! Doskonale pamiętam, chłopca, który mi imponował w zerówce - grał w szachy! Oraz innego (rzecz jasna), który podobał mi się w pierwszej klasie podstawówki. I nie byłam sama w tym zapatrzeniu w niego, cholera jasna! ;D
W Zuza ma adoratorów Maksa ogarniają wątpliwości i lęk. Chciałby od każdego chłopca w szkole uzyskać (za korzyści drobne lub całkiem spore) zapewnienie, że nie będzie ukochanym Zuzy! Ciężkie zadanie... A co na to Zuza? Nie zdradzam, zostawiam Was w niewiedzy. Szkoda psuć zabawę, naprawdę.
Cała seria (aktualnie liczy pięć tomów, w przygotowaniu są kolejne) to niewielkie książeczki (i objętościowo, i rozmiarowo), w lekko usztywnianych okładkach. Lekkie, idealne do torebki, do bagażu. Z kolei litery są naprawdę duże, co ucieszy zapewne tych, co uczą się czytać, jak i wszystkich mających problem ze wzrokiem rodziców i dziadków ;) Książki zostały przetłumaczone na kilkanaście języków, na ich podstawie powstał spektakl teatralny i serial animowany. I mnie to nie dziwi :)
Nie znałyśmy Zuzy i Maksa wcześniej. To znaczy, wróć, wiedziałam, że istnieją, widziałam okładki, kojarzyłam autorów i postaci. Ale w rękach nie miałam. Cała masa książek mi tak ucieka! Bo przecież wszystkiego mieć nie możemy, czasem jakieś tytuły ulecą z mojej pamięci i zapominam poszukać ich w bibliotece, a później Ewka już za duża... Tym bardziej dziękujemy Wydawnictwu Entliczek, że zechciało się z nami podzielić najnowszymi częściami przygód Zuzy i Maksa. I teraz prośba do Was - znacie serię? Czytaliście wcześniejsze części? Bo wszystkiego mieć nie możemy, ale z chęcią sprowadziłabym do domu jeszcze jakąś część. Który tytuł polecacie bardziej: Czy Zuza ma siurka?, Zuza chce mieć dzidziusia czy Zuza chce pocałować Maksa?
tekst: Thierry Lenain, ilustracje: Delphine Durand,
tłumaczenie: Marek Puszczewicz, Wydawnictwo Entliczek KLIK
PS Dzyń, dzyń! To ostatni moment na wzięcie udziału w konkursie Pikinini! :) Zapraszam!