12xLIPIEC III
Lipiec 2014. Miesiąc premier, miesiąc oczekiwania, miesiąc zmian. Trudny miesiąc, choć bardzo radosny. Przez większość czasu planowaliśmy różnorodne atrakcje dla Ewki. Raz - wszak to jej wakacje, nie chodzi do przedszkola, chcieliśmy, by dobrze się bawiła, dwa - czekaliśmy na Wojtka. Długo czekaliśmy. Mi było ciężko (dosłownie), ale pozostałym członkom rodziny też nie było najłatwiej. Wszyscy byliśmy tym zmęczeni. W końcu Wojtek się łaskawie pojawił... Uff. ;) Lipiec to zatem czas narodzin. Nas wszystkich w nowych rolach. To także czas pierwszego długiego wyjazdu Ewy. I zjadania naprawdę nieprzyzwoitych ilości lodów ;)
PS No tak, kadrów jest 13 ;) A tak było w 2013 KLIK i w 2012 KLIK :)
Wciąż czekam na wiadomość od jednej z osób, które wygrały w konkursie PRINTU!
Poczekam do końca niedzieli. Jeśli wiadomości nie będzie - w poniedziałek nagrodzę inną osobę.