Prosiaczek i pojazdy

Pamiętacie prosiaczka? I jego imprezę z okazji pierwszych urodzin? Minęło trochę czasu... Były już drugie urodziny, a nawet trzecie się odbyły (te ostatnie to już z większą ilością tekstu i bez kartonowych stron). Tym razem prosiaczek nie zaprosił nas na wspólne świętowanie. Chociaż... Przecież wyprawa do sklepu z zabawkami z wujkiem Leonem, gdzie świnka będzie mogła wybrać sobie jedną zabawkę to prawdziwe święto!



"Kiedy autorka i wydawczyni są matkami zagorzałych fanów motoryzacji, zrobienie książki o samochodach jest jedynie kwestią czasu" - czytam na okładce i uśmiecham się. Oczywiście, że już nie pamiętam, ile razy kopnęłam drewniane wagony i prawie przejechałam się na zostawionym na środku dywanu resoraku! I w ogóle nie przeszkadza mi to, że kilkanaście razy dziennie naprawiam wiadukt... Nic nie zmienia tego, że w sklepie z zabawkami głupieję przy półce z autkami.



Przed prosiaczkiem ciężki wybór, zanim jednak zdecyduje - czeka go mnóstwo zabawy z wujkiem Leonem. Maszyny budowlane, auto z dźwigiem, wóz strażacki, samochody policyjne, furgonetka, pociąg towarowy, wyścigówka, pick-up, walec - wszystkie to pojazdy trzeba wypróbować, wszystkimi się pobawić, by wreszcie podjąć decyzję (która jakoś tak w ogóle mnie nie dziwi...).



Prosiaczek i pojazdy (książka całokartonowa, z zaokrąglonymi rogami, spory prostokąt- 24 × 21 cm)
Ta tabelka (porównywarka cen) powyżej zawiera linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli klikając w nią, dokonasz zakupu, to ja otrzymam z tego tytułu niewielką (bardzo niewielką) prowizję. Na waciki. Na przykład ;)

Popularne posty