Niektórzy z Was pewnie pamiętają, że to nasze nie pierwsze spotkanie z żarłoczną gąsienicą... W 2012 lektura wyglądała tak:
Minęło siedem lat. Myślicie, że nauczyła się już czytać? Panna Czytalińska? :)
Jeśli chodzi o moje zdanie o tej książce - nic się nie zmieniło. Odsyłam do wpisu z 2012 roku TUTAJ. Wszystko wskazuje na to, że nasze dzieci dorastają, a gąsienica... Nic się nie zmienia, nadal jest hitem. 100 lat, gąsienico! 200! 300! A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o autorze książki lub pobrać dodatkowe materiały z nią związane - odsyłam na urodzinową stronę www TUTAJ.
Bardzo głodna gąsienica (tekst i ilustracje: Eric Carle, Wydawnictwo Tatarak)
Nie potrafię zrozumieć fenomenu tej książki, podobnie jak "Jest tam kto?"... a jednak z jakiegoś powodu dzieci je uwielbiają :)
OdpowiedzUsuńKsiążki są cudowne i na pewno każde dziecko dużo z nich skorzysta.
OdpowiedzUsuń